Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy dojdzie do rozłamu w Harcerstwie?

Darek Szczecina
Darek Szczecina
Zuch rastafarian - wzór XXI wieku
Zuch rastafarian - wzór XXI wieku
Czy istnieje realne zagrożenie rozłamu w harcerstwie? Za dwa tygodnie 38. Zjazd ZHP może zmienić tekst Prawa Harcerskiego, co już dziś wzbudza wielkie emocje.

Wśród projektów uchwał grudniowego Zjazdu Związku Harcerstwa Polskiego dwa zakładają zmiany w tekście Prawa Harcerskiego. Czy harcerscy delegaci przyjmą zaproponowane zmiany? Najwięcej emocji wzbudzają zapędy do majstrowania w treści dziesiątego, ostatniego punktu Prawa.

Przed rokiem, Zjazd Nadzwyczajny miał ustalić i przyjąć nową wersję harcerskiego dekalogu, jednak nie doszło do porozumienia wśród delegatów. Już wtedy rozgorzała zacięta dyskusja. Nie czyńcie skautingu łatwiejszym! – Mariusz z Kolbuszowej przywołał słowa Jana Pawła II i dodał – Zostawcie Prawo Harcerskie! Nie zgadzam się na kombinowanie przy Prawie! Nie ulega nałogom? – zastanawiała się nad proponowanym zapisem Ewelina z Tych i pyta retorycznie: Ilu z harcerzy stwierdzi, że w takim razie to idziemy na piwo, bo to przecież nie nałóg?

Skandal! Andrzej Małkowski przewraca się w grobie – alarmował przed rokiem Dariusz z Zielonej Góry. Wstyd mi za delegatów, wstyd mi za takie pojmowanie Harcerstwa. Wstępowałem do organizacji z zasadami, a teraz ktoś mi „funduje" jakąś wersję skautową. TARGOWICA Mości Panowie, larum grać! Przecież muszą w końcu jakoś wygrać z hipokryzją w Związku – Iza z Katowic tłumaczyła motywy wnioskodawców – a że łatwiej dostosować się do tych co nie potrafią sobie piwa odmówić... Smutne. Świat się rozwija, a harcerstwo stoi w miejscu – inaczej to widzi Ada z Poznania – Jakieś zmiany na pewno są konieczne. Ciężko dziś pracować ze słowami prawa powstałymi ponad sto lat temu. Zawsze trzeba tłumaczyć, lawirować. A tu harcerz ma jasno wyjaśnione. Sam może go interpretować i się dostosować – dodaje Alicja z Tczewa. A Michał z Ornety zauważa, że trzeba zmienić tylko dziesiąte prawo dostosowując je do zagrożeń 21 wieku.

Przeredagowanie Prawa Harcerskiego, zwłaszcza punktu, który jednoznacznie zabrania harcerzom pić i palić, ma swoich zwolenników. Wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem – przekonuje Krzysztof ze Szczecina – dlatego jestem za zmianą prawa na takie, które jasno stwierdza, że harcerz nie popada w nałogi. Pijmy, palmy, ćpajmy... byle tylko nie wpaść w nałóg.... – ripostuje Dariusz z Zielonej Góry – Małkowski obraca się w grobie z szybkością turbiny parowej. A Michał z Warszawy dodaje: I legalnie pali trawkę, wącha klej i wciąga biały proszek.

Utrzymywanie 10 punktu w obecnej postaci jest czystą hipokryzją – przekonuje Magdalena z Warszawy – Punkt, który jest najłatwiejszy do zweryfikowania, sprawia największe problemy, ot paradoks. I niestety najczęściej jest łamany przez instruktorów, którzy twierdzą, że są pełnoletni, więc im wolno. A ponieważ harcerze biorą przykład z góry, to nie dziwmy się, że potem mówi się o pijących i palących harcerzach. My nie umiemy pracować z tym punktem Prawa – stwierdza Piotr z Krakowa – Abstynencja, to jedna z dróg do ewentualnego wyboru. Wstrzemięźliwość, pokazanie dróg do uzależnienia, jako zniewolenia charakteru to trudna i zupełnie porzucona droga. Zaś Marcin z Piaseczna ironizuje: Zmieńmy prawa i statuty, żeby było łatwiej, te ideały też jakoś niżej, żeby nie frustrować młodzieży.

Swoje zdanie bardzo obszernie wyraził Stanisław z Poznania: 10 pkt. jest olbrzymią solą w oku Związku, przede wszystkim z punktu widzenia wizerunku. Tylko człowiek maksymalnie zaślepiony i oderwany od rzeczywistości będzie sobie wmawiał, że harcerze nie piją wcale. Ilu tak naprawdę instruktorów nie pija nigdy? Nawet na rodzinnych uroczystościach? Sylwester? Wesele? Jakaś dobra okazja, dla towarzystwa odrobinę - nigdy. 5%? 10%? Nie wierzę, żeby więcej niż 15%, chociaż faktycznie, większość dobrze się z tym ukrywa, większość prawie w ogóle nie pije, a już na pewno nie w towarzystwie innych harcerzy, ale większości jednak zdarza się napić. I co z tego, że wielcy idealiści ZHP starają się tego nie widzieć, i wmawiać sobie, że harcerze nie piją? Ale ludzie to widzą! I się z nas podśmiechują „no, no, harcerze nie piją, hihi". Wiecie jak to osłabia nasz wizerunek w oczach społeczeństwa?

Jednak proponowanie zmian zapisów w Prawie Harcerskim nie musi od razu polegać na odpuszczeniu przestrzegania wcześniejszych zasad. Może to być ich zaostrzenie, podniesienie poprzeczki. Andrzej, jeden z autorów proponowanych zmian tak to widzi: Zapis 10pPH poszerzyliśmy o to na czym naszym zdaniem opiera się cała idea harcerstwa - ciągłej pracy nad sobą po to, aby być lepszym człowiekiem. Taka forma jest uniwersalna i dotyczy nie tylko nałogów, ale całego życia harcerza (w tym instruktorów). Reszta zapisu punktu została powtórzona z projektu, który poszerzył zakres i rozumienie 10pPH wprowadzając ponadczasową formułę, która będzie działać niezależnie od tego jakie zgubne nałogi będą kusić młodzież przez następne sto lat.

Czy Zjazd ZHP dokona zmian w Prawie Harcerskim? Na jakie? Czy spowoduje to rozłam w Harcerstwie? Niebawem się przekonamy. Przypomnę, że w 1964 roku, po zmianie tekstu roty przyrzeczenia harcerskiego na deklaracje ideową z socjalizmem ze Związku na znak protestu odeszło wielu instruktorów, dla których niepodważalne były harcerskie wartości. Za dwa tygodnie przekonamy się co stanie się tym razem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto