W ekstraklasie "niebiescy" zajmują trzecie miejsce z pięciopunktową stratą do liderującej Legii Warszawa. Ostatni raz mistrzowski tytuł był również dziełem chorzowian w sezonie 1988/89. Były to czasy Gucia Warzychy czy Mirka Bąka. Ostatni raz śląski zespół zdobył dublet w roku 1975. Bohaterami piłkarskiego Chorzowa byli wówczas Bula, Czaja, Maszczyk i inni. Tamta drużyna jak równy z równym rywalizowała w europejskich pucharach. Czy dziś po 27 latach Ruch jest w stanie powtórzyć tamten sukces?
Z pewnością moja teoria zyska tak samo wielu zwolenników, jak i przeciwników. Piłkarze z ulicy Cichej 6 od trzech prawie lat są prowadzeni przez trenera Waldemara Fornalika, który wraz młodszym bratem Tomaszem i trenerem bramkarzy Ryszardem Kołodziejczykiem tworzą podwaliny pod przyszłe sukcesy chorzowian. Dla wielu ludzi, którzy na bieżąco śledzą rozgrywki T-Mobile, Ekstraklasy Waldemar Fornalik jawi się jako cudotwórca. Podpisuję się i ja pod takim stwierdzeniem, mając na uwadze fakt notorycznego osłabiania zespołu. Dwa sezony wstecz, kiedy Ruch zajął trzecie miejsce na mecie sezonu 2009/10 działacze klubowi pozbyli się czołowych piłkarzy w osobach Niedzielana, Sobiecha, Barana, Pilarza, Sadloka. Drużyna wciąż osłabiana nie miała prawa zaistnieć według tzw.ekspertów w czołówce ligowej tabeli.
Dziś przekonujemy się, że owe sądy biorą w łeb i Ruch zdystansował na tym etapie krakowską Wisłę czy Lecha Poznań. Zgodzę się tutaj ze stwierdzeniem, że w zespole pozostali piłkarze nieznani, jednak to Fornalik nie bał się wprowadzać do zespołu Piecha,Jankowskiego czy obecnie Lisowskiego. Wielu kibiców krytykuje grę młodego piłkarza, lecz ten zbiera ligowe doświadczenie, które będzie procentować w przyszłości. Transfery Abbotta, Zieńczuka też nie były przyjmowane z entuzjazmem, a dziś to właśnie Ci piłkarze zaliczają, kto wie czy nie najlepsze dni swych piłkarskich karier. Kwestią otwartą wydaje się pilne podpisanie umowy ze sponsorem strategicznym, którego na Cichej wciąż wypatruje się z utęsknieniem. Ruch, co nie jest tajemnicą, do możnych finansowo klubów w ekstraklasie nie należy, jednak walka biednego Ruchu z krezusami Legią, za którą stoją ITI i pieniądze Mariusza Waltera oraz rzesze kibiców na nowoczesnym stadionie czy wrocławskim Śląskiem, gdzie o kondycji finansowej decydują pieniądze Zygmunta Solorza-Żaka, jak też kilkudziesięciotysięczny obiekt, na którym na co dzień grają piłkarze dumy Wrocławia i okolic.
Ruch tutaj jest czymś obcym z niskim budżetem, z archaicznym stadionem, na którym jednak piłkarze czują się świetnie. Budowa nowego stadionu na Cichej to rzecz tak odległa w czasie, że wcześniej lokalny rywal Ruchu stanie na nogi finansowo niż chorzowskie betonowe trybuny zamienią się w nowoczesny stadion. Za zdobyciem 15. mistrzostwa Polski w Chorzowie tęsknią tak samo jak za nowym stadionem i finansową stabilizacja klubu. Przy obecnych działaniach klubu, władz Chorzowa i miast ościennych te marzenia powtórzeniu sukcesu sprzed 27 lat.
Rozpoczął się konkurs Dziennikarz obywatelski 2011 Roku.
Zgłoś swój materiał! Zostań najlepszym dziennikarzem 2011 roku. Wygraj jedną z ośmiu zagranicznych wycieczek.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?