Czy kobieta może mieć czterech mężów jednocześnie?

Satyra jest częścią serii programów "Tish Ma Tash" ("No Big Deal", "Nic wielkiego"), która emitowana jest podczas Ramadanu i wyśmiewa uprzedzenia społeczne Saudyjczyków oraz ugruntowaną pozycję panów.

Program wzburzył miejscowych mężczyzn. Przyczyną irytacji jest fakt, iż bohaterka widowiska wcieliła się w rolę mężczyzny, z którą wiąże się m.in. możliwość posiadania licznych małżonków. Swoje czyny argumentowała tak, jak robią to mężczyźni, biorąc kolejną kobietę za żonę.

Dlaczego decyduję się na nowego męża?

Wychodząc za mąż po raz drugi mówiła, że pierwszy małżonek przestał już dbać o swój wygląd i zbyt dużo czasu poświęcał pracy. Kolejne małżeństwo to wynik zakładu ze znajomymi, czwarte było podyktowane po prostu nudą. Ci sami mężczyźni w tym samym miejscu przez dłuższy czas mogą przecież się znudzić.

Na tym nie chciała jednak poprzestać. Znalazła kolejnego kandydata na partnera życiowego, ale tu pojawił się już problem. Otóż, dopuszczalne jest posiadanie "tylko" czterech małżonków. Kobieta znalazła rozwiązanie. Kazała losować swoim dotychczasowym mężom, który z nich ma byc "rozwiedziony".

Nie do pomyślenia!

Satyra zbulwersowała wielu saudyjskich mężczyzn. "W imię komedii robi się żarty z naszej religii i poglądów. To nas boli" - powiedział jeden z miejscowych immamów, Sheikh Saad Al-Buraik.

Przedstawiciele narodu już wcześniej parokrotnie nawoływali do zdjęcia programu z anteny. Jest to jednak jedna z ulubionych rozrywek króla Abdullaha, co z góry skazywało ten pomysł na niepowodzenie.

Innym aspektem sytuacji są komentarze na forach internetowych. Tam ujawniają się głosy mężczyzn, którzy twierdzą, że cała seria "Tish Ma Tash" "promuje prostytucję". Gdy kobieta ma więcej niż jednego męża, to jest już niemoralne prowadzenie się (w odróżnieniu od analogicznej sytuacji w przypadku mężczyzn).

Powstaje pytanie dlaczego tak niedorzeczny wydaje się pomysł, aby kobieta miała czterech mężów w kraju islamskim? Odpowiedź jest prosta - "to Allah posiada całą wiedzę na ten temat. Trzeba podążac za tym, co jest napisane w Koranie".

O najnowszym skandalu w Arabii Saudyjskiej donosi telegraph.co.uk.