Ostatnio dużo jeżdżę i widzę, że krety wznowiły działalność. Wszystkie łąki pokryte są kretowiskami. Jest ich tak dużo, że zastanawiam się, czy to całe krecie rodziny wyruszyły na łowy? Kretowiska są ogromne, mniejsze i maluśkie całkiem. Czy te ogromne wykopał tata kret? Mniejsze mama krecia a maluśkie, krecie dziecko? A może cała rodzinka idzie sznurkiem za głową kreciej rodziny? I po kolei wszyscy wynurzają się z kretowiska? A może odpowiedź jest jeszcze inna, może po prostu kret jest jeden, ale za to grubas? Może i krety dosięgła plaga nadwagi? W końcu i one żyją w naszym cywilizowanym, niestety, świecie. Może tak jak i my, ludzie, zatraciły instynkt samozachowawczy i objadają się dżdżownicami w nadmiarze?
I takie oto dywagacje na temat kreciej tuszy, ewentualnej, zapędziły mnie do googlowania kreciego. No i proszę, jakich ciekawych rzeczy się można dowiedzieć korzystając z profesjonalnych portali, jak np. Przyroda polska.
Kret to zwierzę tak sympatyczne przecież a jednocześnie bardzo tajemnicze. Jego ostrożność, czujność i podziemny tryb życia sprawiają, że nie wiadomo wiele o jego życiu i zwyczajach. Kret europejski (Talpa europaea), zamieszkuje sobie łąki i pola Azji Środkowej i Europy. W Polsce występuje nieomal wszędzie. Wyjątkiem jest wybrzeże morskie i tereny wysokogórskie. Co ważne: w Polsce jest pod ochroną!
Niewielkie, czarne zwierzątko, pokryte futerkiem mięciutkim jak aksamit. Mały, bo waży do 120 g, a mierzy do 17 - 20 cm. Ma czuły słuch i aż 44 zęby. Oczy uwstecznione, zakryte sierścią, podobnie jak i uszy, cofnięte w tył głowy, bez małżowin usznych. Ma silne i łopatkowate łapy, którymi łatwo kopie mu się korytarze. A mogą te korytarze mieć długość nawet do 100 metrów, o głębokości do 60 cm zimą. Wyposażone są w swoistą klimatyzację – część z korytarzy, latem, pozostaje otwarta.
W miarę zdobywania wiedzy… kreciej, padały moje rodzinne domysły, na temat kreta rzecz jasna. Okazało się, że krety to samotniki. Jedyny raz w roku, kiedy się spotykają, a dzieje się tak wiosną kochają się krecią miłością. W okresie rui zdarzają się walki samców o samicę, niejednokrotnie kończące się śmiercią jednego z walczących. Przez resztę czasu są wobec siebie agresywne. Krecia miłość owocuje 2-7 krecimi noworodkami, urodzonymi przez krecią mamę po 28-dniowej ciąży. Maluchy opuszczają gniazdo po 4-5 tygodniach, by żyć już samodzielnie, a po roku mają własne dzieci.
Krety nie zasypiają na zimę, są aktywne przez cały rok. I bardzo ruchliwe. Kopią tunele i polują przez 4,5 godziny a potem przez ok. 3 godziny odpoczywają. Gniazda budują pod ziemią, z mchu i trawy. Zaraz obok gniazda znajduje się "spiżarnia", w której gromadzą żywe dżdżownice. Aby mieć świeże pożywienie, nadgryzają je paraliżując, by nie mogły umknąć. Jednak po miesiącu dżdżownice regenerują się i te, którym udało się nie zostać zjedzonymi, wracają do życia na wolności.
Krety gdy zasypiają… głośno chrapią. Ich sen jest wtedy tak głęboki, że można niekiedy odnaleźć gniazdo ze śpiącym w środku gospodarzem i unieść je do góry. Wymęczony polowaniem, nie obudzi się. Jak widać, krecie zwyczaje przypominają czasem ludzkie. Kret ma wielu wrogów naturalnych, a największym z nich jest… człowiek. I całkiem niesłusznie, bo to nie kret jest winien usychaniu upraw i zrytej ziemi w ogródkach. To karczownik, to on podgryza rośliny i robi podobne do krecich kopce. Nadal więc nierozwiązany został jeszcze jeden mój „kreci” dylemat. Czy krety mają nadwagę?
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?