Pierwsza odsłona wielkiego finału ekstraligi była przekładana już dwukrotnie. A to z powodu deszczu, który od kilku dni padał w Zielonej Górze. Dziś gospodarze przykryli tor folią i zaczęli suszyć go gorącym powietrzem.
We wtorek zielonogórzanie próbowali osuszyć tor poprzez rozpalanie ognia, ale po południu znów zaczęło lać i na nic się zdały te zabiegi. Kolejny termin spotkania to niedziela, godz. 16.00. Teraz zielonogórski tor suszą dmuchawy. Na stadionie zrobiono foliowy tunel, w który wdmuchiwane jest gorące powietrze.Trener Falubazu, Piotr Żyto, żartuje, że potem będzie można tu hodować pieczarki albo banany.