Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy państwo daje nam poczucie bezpieczeństwa?

Beata Rudnicka
Beata Rudnicka
W średniowieczu wybitny katolicki filozof św. Tomasz z Akwinu stwierdził, że charakterystyczną cechą państwa jest żyjąca w nim społeczność, która powinna być samowystarczalna i niezależna w działaniu. Organy władzy w państwie chroniły obywateli oraz były gwarantem spokoju i bezpieczeństwa. W zamian za to społeczeństwo przestrzegało przepisów prawa.

Piękna teoria, lecz tylko teoria. Od dłuższego czasu zastanawiam się, co w naszym kraju działa prawidłowo. Gdzie nie spojrzeć nieprawidłowości, drobne i większe oszustwa, zaniedbania, zaniechania, brak kompetencji, nepotyzm. Wygląda na to, że jesteśmy narodem nieudaczników rządzonych przez nieudaczników.

Większość Polaków żyje z dnia na dzień, coraz ciężej o pracę, a więc i o pieniądze potrzebne na realizację codziennych, podstawowych potrzeb. Słowo „luksus” już wkrótce będzie oznaczało wyłącznie zdolność do opłacenia comiesięcznych rachunków za wodę, gaz, prąd, mieszkanie. Żyjemy na kredyt, który coraz trudniej spłacić.

ZUS wyciska z nas ostatnie soki, nie proponując nic, albo prawie nic w zamian, kolej zadłużona, benzyna, gaz, prąd bardzo drogie, szpitale zadłużone, podatki wysokie, sądy niekompetentne, sportowcy beznadziejnie słabi, drogi w opłakanym stanie, duże aglomeracje zakorkowane, wszędzie kwitnie korupcja. Wymieniać można by tak do rana. Wszystko to nie byłoby może tak przerażające, gdyby była nadzieja na lepsze jutro, ale ta już umarła w duszach większości Polaków. Nie wierzę, że cokolwiek lub ktokolwiek wyprostuje to, co zostało przez lata zdeptane, zmiętoszone i spaprane. Naprawa błędów zawsze wymaga więcej czasu, niż ich popełnianie.

Anegdota z radiem Erewan, gdzie słuchacz zadał pytanie: „ czy jest wyjście z sytuacji bez wyjścia?” i odpowiedź „ w sprawach polskich, nie wypowiadamy się”
- jest po wielu latach bardzo aktualna.

Ludzie po pięćdziesiątce tracą pracę, ale rząd mówi, że mamy pracować do 67. roku życia. Młodzi ludzie też nie mają pracy. Etaty w budżetówce są obsadzane wnuczką cioci Władzi, albo siostrzeńcem dziadka Franka. Owszem, są nabory na różne stanowiska, ale tylko po to, aby stworzyć pozory normalności.

W zamian za to proponuje się powszechne rozpoczynanie własnej działalności gospodarczej. Czyli bierz człowieku sprawy w swoje ręce, ponoś całość ryzyka ewentualnego niepowodzenia, będziesz mógł mieć pretensje wyłącznie do siebie, a jeśli ci nie wyjdzie, to my, ( czyli państwo) i tak ściągniemy z ciebie haracz w postaci składek na ubezpieczenia, czy podatki. Czy tobie coś zostanie po opłaceniu tego wszystkiego, to już nas nie interesuje, widocznie za słabo się starasz.

Naprawdę, jest duży problem ze wskazaniem czegoś, co nam wyszło dobrze. Trudno być patriotą i bezinteresownie kochać kraj, który zbyt mało daje obywatelom, a zbyt wiele zabiera. Niektórym nie wystarczają już wzniosłe hasła, łopocące na wietrze biało-czerwone sztandary, piękne jeziora mazurskie i wierzby płaczące.

Niektórym został już tylko płacz i pociecha znajdowana w ramionach najbliższych. Niektórzy i tego nie mają.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto