Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy „prawdziwa demokracja” jest osiągalna?

Tadeusz Śledziewski
Tadeusz Śledziewski
Kontrolę polityki uniemożliwia rozwój informatyki wykorzystywanej w środkach masowego przekazu. Będąc pod wpływami aktualnej władzy potrafią, nie tylko dokonać „dzieła spustoszenia” w głowach obywateli. Zrobić im „wodę z mózgu” – też.

"„Prawdziwa demokracja” oznacza skuteczną kontrolę obywateli nad polityką, odpowiedzialne rządy, uczciwość i otwartość w polityce, a także oparte na wiedzy i racjonalne debaty o najważniejszych problemach, równe uczestnictwo i równą władzę oraz różne inne obywatelskie cnoty. Wybory – otwarte, wolne i równe są istotą demokracji, warunkiem sine qua non."

Takie oto uwarunkowania wymienił jeden z autorów w innym serwisie dziennikarstwa obywatelskiego. Zastanówmy się, czy ich urzeczywistnienie w naszej czasoprzestrzeni jest realne? Ja temu Panu dałem taką oto odpowiedź.

Przy dzisiejszych możliwościach manipulowania opinią społeczną, kontrola polityki jest nie
wykonalna. Władza mająca aktualnie swoje wpływy i uprawnienia decyzyjne obsadzi swoimi ludźmi kierownicze stanowiska w środkach masowego przekazu, a te już dokonają w głowach obywateli "dzieła spustoszenia". Nie ma mechanizmów kontrolnych niezależnych od władzy. W kontrolnych instytucjach państwowych, też siedzą ludzie z nadania aktualnej władzy - uzależnieni od niej politycznie i materialnie.

Tutaj na potwierdzenie takiego rozumowania podam przykład zachowań. Czekając w przychodnianej poczekalni na swoją kolejkę do lekarza, ludziska - jako że czas oczekiwania zazwyczaj nie jest krótki – starają go sobie urozmaicić, czy też umilić. Na rozmowie czas szybciej bieży. Najtrudniej jest zacząć. Jak ktoś odważny rozmowę zagai w sposób, przez ogół akceptowalny, to popłynie ona dosyć wartko. No i ktoś kiedyś zagaił. Od słowa do słowa rozmowa weszła na temat popierania polityki rządowej.

Jeden z oczekujących opowiedział, że jego znajomy, który miał firmę i dosyć dobrze prosperował, w swoich kontaktach spotkał się z którymś z „kacyków” PO, który startował w wyborach parlamentarnych. Został wybrany i trafił do ław parlamentarnych. Mój znajomy teraz siedzi na krześle sekretarza poselskiego. Ma się dobrze i działalnością gospodarczą już się nie interesuje.

Swoją wypowiedź skwitował - wygodniejsze jest załatwianie interesantów w biurze poselskim, niż prowadzenie działalności gospodarczej i widocznie takoż dochodowe. I co? Czy w podobnych sytuacjach nie znajduje się ogromna rzesza, która może mieć znaczący wpływ na kształtowanie opinii społecznej. Czy kontrola władzy prowadzona przez tę rzeszę, będzie skuteczna? Tym samym – czy obecna demokracja będzie tą „prawdziwą demokracją”?

Ja na zakończenie swoją wypowiedź skwituję tak oto - obecna demokracja, jest tworem przestarzałym. Świat w dziedzinie technologii wytwórczych, technologii przetwarzania informacji ogromnie się rozwinął. Nastąpił ogromny postęp techniczny, także w dziedzinie mediów publicznych, umożliwiający wpływ na opinię społeczną. A demokracja pozostała na etapie sprzed dwóch i pół tysiąca lat. Modernizacja jej, pod kątem zabezpieczenia przed
wykoślawianiem opinii społecznej i jej kształtowaniem, przez środki masowego przekazu jest nieodzowna – wprost konieczna.

Jak tego nie zrobimy,
Wszyscy na ty stracimy.

A jak tego dokonamy,
Wszyscy na tym zyskamy.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto