Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy prezydent RP jest oszustem?

Redakcja
W orędziu prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego wykorzystano wizerunek amerykańskiej pary homoseksualnej, sugerując, że byli to Europejczycy, których działanie może zaszkodzić naszemu krajowi.

To drugi przypadek, w którym Lech Kaczyński wykorzystuje wizerunek osób homoseksualnych do promowania własnej osoby i swojej opcji politycznej.

Pierwszy miał miejsce w czasie ciszy wyborczej przed drugą turą wyborów prezydenckich w 2005 r. Wtedy to nieznani sprawcy podłożyli w Warszawie 13 fałszywych ładunków wybuchowych, sugerując prasie, że działają w imieniu środowiska homoseksualnego. Sprawa ta pozwoliła Lechowi Kaczyńskiemu swobodnie wypowiadać się w trakcie trwania ciszy wyborczej, a także budować atmosferę strachu i nienawiści wobec osób homoseksualnych. Prawdziwych sprawców nie ujęto do dzisiaj, a prokuratura umorzyła sprawę po toczącym się 3 lata śledztwie. Śledztwie, które przypomnijmy stało się wygodnym pretekstem do szykanowania, zastraszania i inwigilowania osób homoseksualnych w Polsce.

Obsesja prezydenta?

Trudno dzisiaj powiedzieć, czy homoseksualizm jest obsesją prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jest jednak pewne, że wykorzystuje on każdą okazję, by przypomnieć o swoim konserwatywnym stanowisku, posuwając się przy tym do oszustw i manipulacji.

Batalia o Paradę Równości w 2004 i 2005 r. była jedynie wstępem do całego pasma potknięć prawnych i niefortunnych wypowiedzi prezydenta i jego brata, bo nie można zapominać, że ci panowie działają w doskonale skrojonym tandemie nienawiści. Każde działanie proeuropejskie i pro demokratyczne jest dla tych dwóch panów idealną okazją do przypominania o zagrożeniu "homoseksualną propagandą", co z kolei budzi kolejne wybuchy oburzenia i pełne politowania komentarze prasy zarówno w kraju, jak i poza granicami Polski.

Czy można go powstrzymać?

Od 2004 r. zastanawiam się, czy istnieje sposób, by powstrzymać braci Kaczyńskich przed ciągłymi atakami na osoby homoseksualne. Czy jest jakakolwiek metoda, by zakończyć ten spektakl łamania prawa w majestacie prawa. Niestety, zarówno Lech jak i Jarosław Kaczyńscy korzystają z ochrony immunitetu, co stawia ich na z góry uprzywilejowanej pozycji względem zwykłego obywatela. Nawet przegrane procesy w sądach polskich i przed Trybunałem w Strasbourgu nie dają żadnych pozytywnych rezultatów, poza eskalacją mowy nienawiści.

Najnowszy wybryk prezydenta może stać się jednak precedensem. Lech Kaczyński posunął się bowiem o krok za daleko. Tym razem nie wykorzystał do swojej gry politycznej polskich osób homoseksualnych. W swoim orędziu użył zdjęć pary obywateli USA, którzy zgodnie z prawem wzięli ślub w Kanadzie. I gdyby prawidłowo stwierdził, że był to ślub kanadyjski, sprawa pewnie rozeszłaby się po kościach. Ale pan Kaczyński zasugerował, że prezentuje parę europejską, czym całkowicie słusznie wywołał wściekłość osób, których wizerunek został wykorzystany.

W Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, podobnie jak i w Unii Europejskiej, wizerunek osoby prywatnej podlega szczególnej ochronie. Nie można go dowolnie przerabiać i wykorzystywać. A przede wszystkim nie wolno wprowadzać za jego pomocą w błąd opinii publicznej. Brendan Fay, jeden z przedstawionych w orędziu gejów, zapowiada ostry protest w Konsulacie RP w USA. Jednak na samym proteście może się nie skończyć. Znając dotychczasową działalność Lecha Kaczyńskiego, odmówi on oficjalnych przeprosin, czym otworzy panu Fay'owi drogę do dochodzenia swoich praw przed sądem w USA.

Przyznam szczerze, że sprawę będę śledził z ogromnym zaciekawieniem. Bo zdaję sobie sprawę, że tylko kolejne wyroki sądowe i koszty odszkodowań idące w tysiące euro mogą w końcu przekonać polskich wyborców, że brudne zabawy braci Kaczyńskich kosztują ich zbyt wiele.

Obym się nie mylił.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto