"Czy stałeś się dzisiaj milionerem?", czyli jak Era oszukuje klientów

Nikogo nie dziwią SMS-y wysyłane do klientów od operatorów sieci. Zachęcanie do poszerzenia swojej oferty, ustawienia popularnego dzwonka, czy wzięcia udziału w nowym konkursie to chleb powszedni. Mało kto doczytuje tego typu informacje do końca. Od tej chwili wszyscy użytkownicy Ery i Heyah powinni jednak mieć się na baczności. Nie trudno bowiem paść ofiarą manipulacji.

Treść SMS-a dotycząca loterii "Czy stałeś się dzisiaj milionerem?" z pozoru nie różni się od tych otrzymywanych na co dzień: "ERA: Jesteś 1 ze szczęściarzy, którzy mogą wygrać milion zł dzisiaj od ERY! Wyślij za darmo TAK na 8007! SMS-y na 8007 są darmowe! Reg: 100m.era.pl. 4,88zł/dzień".

Po wysłaniu darmowego SMS-a przychodzą wiadomości o treści: "Udało Ci sie! Twoj numer jest w dzisiejszym losowaniu miliona zl od ERY&HEYAH! By anulowac swoj udzial slij STOP MILION na 8007. Codzienny koszt udzialu: 4,92zl".

Nie jest zaznaczone w owym SMS-ie jednak, że potwierdzony wcześniej przez użytkownika udział w loterii jest jednoznaczny z otrzymaniem tej wiadomości. Nie każdy również zrozumie jego treść. W przypadku nie wysłania zwrotnego SMS-a o treści "STOP MILION" na nr 8007 każdego dnia będzie naliczana należność 4,92 i każdego dnia SMS z tej loterii będzie docierał do użytkownika. O skutkach nie czytania wiadomości odoperatorskich dowiedzieć się można przy otrzymaniu faktury, gdy jej kwota znacznie przewyższa wystawiane wcześniej rachunki.

Czy klient ma prawo do reklamacji? Na tę chwilę kontakt poprzez infolinię z operatorem jest niemożliwy, ponieważ nikt się nie zgłasza. Nasz informator pracujący w salonie Ery oświadcza, że średnio 30 osób dziennie zwraca się z reklamacją do operatora. W tej sytuacji radzi wystosować pismo reklamacyjne zarówno do Ery, jak i Mobile Formats, który jest organizatorem loterii.

Klientka Ery, która pragnie pozostać anonimowa, twierdzi, że została oszukana i jak najszybciej zamierza zerwać umowę z tak dwulicowym operatorem. Od 11.12.2010 do jej rachunku dopisywane zostają wspomniane koszta udziału w loterii. O owym fakcie dowiedziała się dopiero dziś. Zaznacza, że nie potwierdzała udziału w loterii po otrzymaniu 1 SMS-a. Szczegółowy rachunek z grudnia (od kiedy zostały naliczane należności) jest na to dowodem.

Niestety przypadek ten nie jest odosobniony, o czym świadczą odnalezione w internecie głosy klientów Ery i Heyah. Zobacz tu.