Wybrańców Narodu można z grubsza podzielić na trzy grupy zasadnicze i „Siódmą kolumnę”.
Pierwsza to „Kameleony”.
Zawsze dyspozycyjni, nieskażeni głębszą refleksją, doskonali w powtarzaniu „odgórnie ustalonych” tez i opinii. Wśród nich brylują byłe „podpadziochy”. Specjalizują się w radykalizacji poglądów podczas głoszenia niewypowiedzianych myśli szefa. Spijają każde słowo z jego ust, a gdy „popluł się na wardze” kombinują, co miał na myśli, kiedy „sugerował, ale nie dopowiedział”. Wzorem ludzi lasu epoki kamienia nierozłupanego wystawiają zaśliniony palec, by określić, w którą stronę wieje wiatr.
By utrzymać się „na powierzchni” działają wbrew logice i rozsądkowi.
Druga, to „Płazińce”.
Kręgosłup uważają za zbędny organ typu „ślepa kiszka”. Mają umysł nastawiony wyłącznie na osiąganie profitów płynących z władzy.
Dla niej zrobią wszystko. Jak trzeba mogą leżeć krzyżem w kościele, zadenuncjować tatusia w IPN, US, ABW, KGW…, uznać za „dowód w sprawie” anonim albo internetową brednię. Doktryna jest dla nich misją, do której czują powołanie i uczynią wszystko, by kształtować rzeczywistość tak, by pasowała do ich poglądów.
Trzecia grupa, to indywidua posiadające cechy psychopatyczne.
Są wyjątkowo odporni na stres i co najważniejsze – potrafią łgać w żywe oczy. Z kłamstwa uczynili sztukę stosowaną. Zakładając społecznie akceptowalne maski potrafią również doskonale manipulować. Choć stanowią ledwie dwa procent populacji, szczególnie gęsto lokują się w polityce.
Skoro nie zostali wyeliminowani przez ewolucję oznacza, iż nie są wybrykiem natury zaś cechy, którymi się charakteryzują należą do pożądanych, a więc: chciwość, żądza władzy, egocentryzm, agresja… Pytanie, dlaczego tak się dzieje jest otwarte.
Wydaje się jednak, że dążenie do osiągania harmonii i spokoju w interakcjach międzyludzkich (właściwe dla przeważającej części gatunku homo) wymaga ciągłego doświadczania „ciemnej strony mocy”, jako stymulatora tego procesu.
Wszystkie te grupy, choć w różnym wymiarze łączy wysoce przyjazne uczucie do kłamstwa. Przyłapani na „gorącym uczynku” tłumaczą się niezręcznością, nieporozumieniem, nieuprawnionym „wyrywaniem słów” z kontekstu, fałszywą interpretacją. Częstokroć faktom przypisują znaczenie przeciwstawne do ich rzeczywistej notacji.
Grupa IV, „Siódma kolumna”.
Skoro siedem krasnoludków ratowało królewnę, Rzym zbudowano na siedmiu wzgórzach, mówimy o siedmiu cudach świata i siedmiu sakramentach może istnieć też „Siódma Kolumna”. Okazy to wyjątkowe i niestety nieliczne.
Stojąc przed lustrem czynią to bez obrzydzenia. Nie toczą jak ich koledzy walki o laur Czopka (śliskiego penetratora naturalnego otworu ciała), wiedzą co mówią, obce im jest nadęcie, nabzdyczenie, celebracja, patos…
Jeżeli stwierdzają niezgodność pomiędzy poglądami, a dowodami – odrzucają poglądy.
Kierują się zasadą, iż to właśnie poglądy powinny pasować do rzeczywistości, nie zaś odwrotnie jak twierdzą przedstawiciele trzech grup, których znamiona opisałem wyżej.
Na zakończenie proszę czytelników o zmierzenie się z następującym testem (poziom gimnazjalny).
Zadanie 1.
Przyporządkuj nazwiska czołowych polityków polskich do trzech zasadniczych grup wymienionych w artykule.
Zadanie 2.
Podaj nazwiska przedstawicieli „Siódmej kolumny” określając w nawiasie ich przynależność partyjną. Za każde nazwisko powyżej trzech otrzymasz dodatkowy punkt.
Zadanie 3.
Rozwiń myśl Bertranda Russela: „większość ludzi wolałaby umrzeć, niż pomyśleć”.
Wyniki testu po opatrzeniu znakiem Tajne/Spec/Znacz/I/GrIV/7102 zostaną przeze mnie zjedzone bez zapijania i niezwłocznie wydalone.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?