Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy ufać wynikom sondaży?

snaj
snaj
Wykres badania opinii publicznej
Wykres badania opinii publicznej Fot. Stefania Najsarek.
Osoby powyżej 35 roku życia, będące w pełni rozwoju intelektualnego i zawodowego, przez pracownie badania opinii publicznej bywają traktowane na równi ze staruszkami porażonymi demencją, czy niepełnosprawnymi intelektualnie ludźmi.

Wszelkiej maści wróżbici rok 2008 zapowiadali jako obfitujący w burzliwe wydarzenia dla Polski i świata. Nie było to trudne do przewidzenia, wszak konfliktów pod każdą szerokością geograficzną już w 2007 roku było niemało. W naszym kraju zmiana władzy, zawirowania na scenie politycznej, wzmożona działalność skrajnych ruchów społecznych, jak środowiska gejowskie, faszyzujący narodowcy, przykościelni anty aborcjoniści, itp., stwarzały zapotrzebowanie na poznanie opinii społeczeństwa w budzących emocje kwestiach.

Oprócz przeprowadzanych "na gorąco" sondaży ulicznych czy SMS-owych dla telewizji, do pracy przystąpiły różne ośrodki badawcze. Ze względu na dynamiczny charakter dyskutowanych problemów, pracowniom zawsze zależy na jak najszybszym zebraniu informacji i robią to najczęściej za pośrednictwem internetu lub telefonicznie.

Staruszka z demencją

W grach losowych szczęścia nie mam, ale tak w ogóle okazuje się że mam, a raczej ma je mój numer telefonu.
Kiedy wybucha jakaś medialna bomba, z przeświadczeniem graniczącym z pewnością wiem, że jeden z kolejnych "dzwonków" zwiastuje połączenie z którąś z takich pracowni.

W słuchawce, zwykle kobiecy miły głosik podaje nazwę pracowni i nazwisko jej przedstawicielki oznajmiającej mi, że właśnie mój numer telefonu wybrał komputer. Następnie słyszę propozycję, czy zgodzę się odpowiedzieć na kilka pytań. Odpowiedź twierdząca wywołuje kolejne pytanie ankieterki - "Czy mieszczę się w przedziale wieku 18 - 35 lat?"

Ponieważ granicę pięknego wieku przekroczyłam jeszcze w niesłusznym okresie, czyli w PRL-u, uprzejmie odpowiadam, że nie. Wówczas pani gwałtownie traci zainteresowanie moją osobą i grzecznościowym zwrotem rozmowę zamyka.

Świeżo w pamięci mam

artykuł

sprzed kilku dni, w którym autor udowodnił manipulacje sondażami i ich tendencyjną interpretację w wykonaniu jednej ze stacji telewizyjnych. Wziąwszy pod uwagę moje doświadczenia wyniesione z kontaktów z pracowniami badania opinii społecznej, śmiem twierdzić, że wszystkim prezentowanym w mediach "słupkom" czy procentom ufać nie należy. Także na ich podstawie nie można formułować opinii w żadnej kwestii. Badania przeprowadzone na selektywnie wybranej grupie osób (tu w ściśle określonym przedziale wiekowym),
nie odzwierciedlają bowiem opinii ogółu.

Obiektywizm kontra interesy

Zastanawia, z jakich to przyczyn osoby powyżej 35 roku życia, przecież w pełni rozwoju intelektualnego i zawodowego, traktowane są przez ośrodki badawcze na równi z porażonymi demencją staruszkami czy niepełnosprawnymi intelektualnie ludźmi.

Tak wybiórcze ustawienie badań jest ewidentnie nierzetelne i zafałszowane, zapewne w określonym przez zleceniodawcę celu. Nie jest tajemnicą, że część tych ośrodków powiązana kapitałowo lub politycznie z różnymi grupami interesów, może uciekać się do tego rodzaju manipulacji, ale jeśli posuwają się do tego niezależne pracownie, jest to nadużycie. Sondaże powinny reprezentować opinie osób losowo wybranych ze wszystkich grup społecznych i tak przeprowadzone, dopiero mogą stanowić wiarygodny materiał do ich opracowania.

Budowanie na nieuczciwych sondażach twierdzenia, że większość społeczeństwa opowiada się za czy przeciw czemuś, jest drwiną ze zdrowego rozsądku i dowodem ignorowania opinii społecznej, co w demokratycznym państwie jakim się mieni Polska, jest nie do przyjęcia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto