Jak wynika z danych - absolutnie nie. Młodzież najpierw szybko się pobiera, aby za chwilę się rozwieść. Związek formalny osób w wieku 20+ wynosi od roku do pięciu lat.
W dzisiejszych czasach formalizowanie związku nie ma najmniejszego sensu, co potwierdzają wspomniane dane i ja się poniekąd z nimi zgadzam, choć do dziś jestem singlem. Moim zdaniem, małżeństwo to przeżytek. Kiedyś miało dużo większą wartość. Coś pękło.
Efektem tego pęknięcia jest zwiększająca się liczba rozwodów w podanym przeze mnie przedziale wiekowym. Chyba konkubinatów jest więcej. Coraz więcej. Mam nadzieję, że tak pozostanie.
Kiedyś założyłem sobie, że jeśli będę żył w związku z kobietą, to na pewno nie chciałbym jednej rzeczy. Mianowicie, aby była moją żoną. Wolę życiową partnerkę i konkubinat. Nie kręci mnie instytucja małżeństwa i nie honoruję jej. Chcę żyć inaczej i na szczęście w naszym kraju nie jest to zabronione.
Zadałem sobie pytanie: Czy związek formalny będzie mi w życiu do czegoś potrzebny? Myślę, że nie i jestem w stu procentach niereformowalny w tej kwestii. Konkubinat na całe życie i basta!
Mamy wolność i nikt nikogo do małżeństwa nie zmusza i właściwie nie zmusi. Jak ktoś się uprze, to i tak postawi na swoim. Mam taki życiowy kaprys i wielu moich rówieśników go ma, co
mnie cieszy i nie mam zamiaru tego ukrywać.
Mamy XXI wiek. Dwudziestokilkuletni odwracają się od wiary, Kościoła i jego sakramentów. Ktoś powie, że świat stanął na głowie. Proszę bardzo! Ja jednak mam zupełnie odwrotne zdanie na ten temat i chciałbym, aby było ono szanowane. Uszanuję, jeśli ktoś się ze mną nie zgadza.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?