Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czym jest mukofagia? Poczytajcie, jeśli dłubiecie w nosie

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Mukofagia jest zjawiskiem powszechnym
Mukofagia jest zjawiskiem powszechnym Carlos Paes
To schorzenie dotyka tak wielu członków naszego społeczeństwa, że żadne badania naukowe nie ustaliły dokładnej liczby chorych. Mowa o mukofagii czyli zaburzeniu polegającym na zjadaniu własnej wydzieliny z nosa. A jak to wszystko wygląda od naukowej strony?

Cofnijmy się do czasów dzieciństwa. W tym okresie naszego życia bardzo często, co jest całkowicie zrozumiałe, postępowaliśmy w nieprzemyślany sposób. Bieganie po domu w stroju Adama i Ewy, wkładanie do ust wszystkiego co wpadnie do rąk, czy namiętne gmeranie palcem w nosie. Warto przyjrzeć się bliżej temu ostatniemu przyzwyczajeniu z lat dziecięcych, ponieważ wielu z nas nie żegna się z nim wraz z dojrzewaniem.

Widząc na ulicy osobę ukradkiem, czy obscenicznie szperającą w swoich nozdrzach, a na dodatek konsumującą znajdującą się tam wydzielinę, delikatnie mówiąc, czujemy się zbulwersowani. Niepotrzebnie, ponieważ to zaburzenie łaknienia jest traktowane przez lekarzy jako choroba, a na dodatek posiada specjalistyczną nazwę - mukofagia (z angielskiego mucus to wydzielina nosowa). Co ciekawe, osoby cierpiące na to schorzenie często czują obrzydzenie, gdy ktoś w ich towarzystwie dopuszcza się podobnej "nosowej zbrodni".

Warto zaznaczyć, że mukofagia jest ściśle powiązana z innym zaburzeniem zachowania, kryjący się pod równie tajemniczą nazwą - rhinotillexis (z greckiego rhinos - nos, tillexis - nałóg dłubania). Kryje się pod nim niepohamowana chęć szperania placem w nozdrzach, a niektóre badania naukowe wykazały, że średnio każdy dorosły człowiek dopuszcza się tej czynności cztery razy dziennie.

Dlaczego zatem w ogóle wykonujemy taką czynność?Według opublikowanych w 1995 r. w czasopiśmie medycznym The Journal of clinical psychiatry analizy wynika, że dłubiemy w nosie ponieważ chcemy usunąć zalegającą w niej zaschniętą wydzielinę. Natomiast zdaniem innych badań u osób z problemami psychicznymi występuje korelacja mukofagii z samookaleczeniem, a skłonni do takich zachowań są również ludzie cierpiący na zachowania nawykowe i obsesyjno-kompulsywne.

Według naukowców, zjadanie własnej wydzieliny z nosa w okresie dzieciństwa, może mieć związek z sytuacjami stresowymi bądź napięcia emocjonalnego. Jeśli mukofagia nie znika wraz z postępującą socjalizacją, powinna być traktowana jako objaw nieradzenia sobie ze zdenerwowaniem lub niepokojem. A co ciekawe, respondenci biorący w badaniach na temat powszechności zjadania wydzieliny z nosa określili ich smak jako "dobry".

Zarówno mukofagia, jak i rhinotillexis, może powodować powikłania natury zdrowotnej. Głównie dotyczy to przeczosów, czyli zadrapań w jamie nosowej spowodowanych nadmiernym drapaniem. Ich skutkiem może być krwawienie z nosa, infekcja, a w ekstremalnych przypadkach perforacja przegrody nosowej. Nadmierne gmeranie palcem w nozdrzach nie powinno natomiast mieć żadnego wpływu na odpowiednie funkcjonowanie zmysłu węchu. Skąd więc biorą się zaschnięta wydzielina w nosie?

Błony śluzowe stale produkują mokry śluz, którego celem jest usuwanie kurzu oraz patogenów z powietrza dostającego się do nozdrzy. Śluz ten w większości jest usuwany z nosa, ale pewne jego pozostałości osadzają się na rzęskach, z biegiem czasu ulegając wysuszeniu. Wywołuje on swędzenie i poczucie irytacji, które jest motorem do usunięcia zaschniętego śluzu palcami.

Ale tak radykalne działanie nie jest akceptowane w wielu kulturach świata i jest uznawane za tabu. Osoba, która publicznie przyznałaby się do mukofagii, zapewne stałaby się ofiarą społecznego wykluczenia. W popkulturze można znaleźć wiele odniesień do zjadania wydzieliny z nosa czy dłubania w nim, głównie w kontekście komediowym.

W 1968 r. amerykański zespół muzyczny The Mothers of Invention w piosence pod tytułem "Let's Make The Water Turn Black", opowiadającej prawdziwą historię kompozytora Franka Zappy. W młodości miał on pisać po oknie swojej sypialni wyciągniętymi z nosa wydzielinami (chorował wówczas na astmę). Ale rzeczywistość nie jest już taka poetycka - osoby zmagające się z mukofagią bardzo często dokonują dłubania w nosie i zjadania wydzieliny samoistnie, przez co bardzo trudno nad tym zapanować.

Ale na przekór społecznego napiętnowania dłubania w nosie, austriacki lekarz pulmunolog Friedrich Bischinger uważa, że ta czynność może mieć pozytywny na rozwój czy odpowiednie funkcjonowanie układu odpornościowego. Ponadto mukofagia ma być jego zdaniem czynnością naturalną i nie powinniśmy się jej wstydzić. Mimo to trudno oczekiwać, że prędko zmieni się społeczny stosunek do dłubania w nozdrzach ale z drugiej strony wielu z nas prawdopodobnie nie mogła by się przyzwyczaić do widoku przechodniów jedzących wydzielinę z nosa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto