Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Damian Leciak kandydatem na mistera

Damian
Damian
Ze zbiorów prywatnych
Ze zbiorów prywatnych Fot. Damian Leciak
Kandydować czy nie kandydować na mistera Wiadomosci24.pl? Oto było pytanie. Jednak zdecydowałem się i chcę wam przedstawić siebie.

Zastanawiałem się nad kandydowaniem i jakoś nie byłem do tego przekonany, ale jak się bawić to na całego. Teraz chciałbym przedstawić siebie.

Niektóre osoby znają mnie ze spotkania w Krakowie, nie wiem czy dobrze się zapisałem w ich pamięci, ale myślę, że i tak nie mnie to oceniać.

Od dzieciństwa marzyłem o fryzjerstwie i dziennikarstwie. Nigdy nie było mi to dane. Gdy byłem w szkole podstawowej, zawsze bawiłem się w dziennikarstwo, niestety sam ze sobą, ponieważ jestem jedynakiem. Puszczałem muzykę na wieży i zapowiadałem zespoły lub solistów. Udawałem również, że przeprowadzam wywiady z zespołami.

Potem nastał czas liceum i człowiek zaczął dorośleć. Była nauka, a później praca.

W okresie liceum chodziłem również na capoeire - aż trzy lata, z których jestem bardzo zadowolony, bo nauczyłem się bronić. Zawsze się bałem, gdy mi dokuczali w dzieciństwie.

Chodziłem również na WSP w Częstochowie, ale niestety po trzech latach przez kłopoty zdrowotne przerwałem naukę. Po przejściu tych kłopotów skończyłem informatykę policealną.

Zawsze byłem szalony i jeśli podchwycę pomysł, to go realizuje i staram się, żeby to wyszło jak najlepiej, ponieważ nikogo nie chce zawieść. Jeśli mam na tyle pieniędzy i jest lato, lubię rano wstać i jechać gdziekolwiek bez zastanowienia się.

Jaki mam charakter? Moja mama mówi, że ciężki. Staram się to w sobie zmienić, również chcę zmienić moją wagę.

O więcej proszę pytać pod artykułem, ponieważ nie umiem za dużo o sobie napisać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto