W karambolu, który wydarzył się na torze w Las Vegas uczestniczyło aż piętnaście samochodów. Jeden z kierowców na zakręcie zahaczył o koło rywala. Kilka maszyn stanęło w poprzek toru. Nie było szans, aby uniknąć zderzenia. Bolid Wheldona wystrzelił w powietrze jak z katapulty, uderzył o płot okalający tor i stanął w płomieniach. Kierowcę udało się wyciągnąć z samochodu i przetransportować do Centrum Medycznego. Niestety lekarzom nie udało się go uratować.
Najlepszym rokiem w karierze dla Wheldona był rok 2005. Wygrał wtedy sześć wyścigów Indy Car w tym ten najbardziej prestiżowy - Indianapolis 500. Został tym samym pierwszym Brytyjczykiem od blisko trzydziestu lat, który triumfował w prestiżowym wyścigu. Znakomity sezon zakończył on triumfem w klasyfikacji generalnej IndyCar.
Rok później Dan odrzucił ofertę bycia trzecim kierowcą w ekipie Formuły 1 - BMW Sauber, podpisując kontrakt ze stajnią Chip Ganassi. W nowej ekipie w pięknym stylu triumfował w 24-godzinnym wyścigu na torze Daytona. Od tego czasu kierowca najlepiej spisywał w wyścigach Indianapolis 500, w których był dwukrotnie drugi w 2009 i 2010 roku.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?