Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

DanceLab - taniec jako wyprawa do krainy wyobraźni

Andrzej Hajdasz
Andrzej Hajdasz
W listopadzie 2012 r. na polskiej scenie tanecznej zaistniał nowy zespół. Jego założycielkami są Gosia Mielech i Zofia Jakubiec - tancerki, przez długie lata związane z Polskim Teatrem Tańca.

Andrzej Hajdasz: Pamiętam Was ze spektakli przygotowywanych przez Polski Teatr Tańca. Czy tam właśnie debiutowałyście?
Gosia Mielech: Zarówno ja, jak i Zofia Jakubiec debiutowałyśmy na scenie, będąc w szkole baletowej. Wydaje mi się, że naszą pierwszą profesjonalną sceną była Sala Kominkowa w CK Zamek. Później systematycznie przez 7 lat odbywałyśmy praktyki sceniczne w Teatrze Wielkim, tańcząc w większości klasycznych baletów m.in. w: "Jezioro Łabędzie", "Don Kichot", "Hrabia Monte Christo". W tym samym czasie odbywały się również Konkursy Baletowe i inne wydarzenia sprzyjające zaprzyjaźnianiu się ze sceną.

Kiedy zaczęło się Wasze spotkanie z tańcem współczesnym?
- Podczas nauki w Szkole Baletowej miałyśmy szczęście trafić na fantastycznego pedagoga tańca współczesnego - Karinę Adamczak-Kasprzak, która zaraziła nas pasją i miłością do tej techniki tańca. Wykorzystywałyśmy również każdą okazję, aby poszerzać naszą praktyczną i teoretyczną wiedzę w zakresie tańca współczesnego na świecie. Pod koniec naszej edukacji w szkole poznałyśmy Pawła Matyasika i metodę improwizacji. Był to kluczowy moment w naszym artystycznym rozwoju i w postrzeganiu tańca. Przestałyśmy patrzeć na tę sztukę tylko poprzez pryzmat doskonałości technicznej, odkryłyśmy możliwości wynikające z pracy z wyobraźnią. W pewien sposób wkroczyłyśmy w zupełnie nowy świat, świat niekończących się poszukiwań i wyzwań. Od tego momentu zaczęłyśmy bardziej wnikliwie i świadomie przyglądać się otaczającej nas rzeczywistości, odkrywając przy tym swój własny styl i drogę, którą chcemy obrać w pracy zawodowej.

Obie macie przygotowanie baletowe. Nie kusiło Was, aby swoje kariery taneczne związać z tańcem klasycznym?
- Oczywiście był etap w naszym życiu, kiedy byłyśmy zafascynowane baletem, z całą jego bajkowością, estetyką piękna oraz eterycznością tancerek. Był to wtedy bardzo pociągający i nieznany nam świat. W miarę upływu lat i nabywanych doświadczeń, zaczęłyśmy szukać w tańcu zupełnie innych wartości oraz jakości ruchowych.

DanceLab to wasze wspólne przedsięwzięcie artystyczne. Czy macie już sprecyzowany plan na przyszłość? Jaki jest cel tego projektu?
- DanceLab powstał z przemożnej fascynacji ruchem. Jest to laboratorium, w którym fizyczność, emocje, dynamika i ekspresja ciała poddawane są ciągłym eksperymentom. Naszym celem jest przekraczanie klasycznej definicji tańca współczesnego, poszukiwanie oraz zagłębianie się w nieograniczone możliwości ludzkiego ciała i potęgi wyobraźni. Nie zależy nam na edukowaniu widza, ale na nawiązaniu z nim dialogu, na zaproszeniu go do wyprawy w krainę wyobrażeń i obrazów często abstrakcyjnych, lecz silnie oddziałujących na emocje i fantazje odbiorcy.

DanceLab to zespół, który będzie realizował rozmaite projekty artystyczne, zapraszając do współpracy choreografów zarówno z Polski, jak i ze świata. W tej chwili trwają intensywne prace nad premierą składającą się z dwóch spektakli. Próby odbywają się w Poznaniu oraz w Oslo.

Występowałyście już wielokrotnie razem jako tancerki. Pamiętam choćby "Nienasycenie" prezentowane w ramach Atelier PTT. Co spowodowało, że postanowiłyście pójść dalej i stworzyć nowe własne artystycznie przedsięwzięcie od podstaw?
- Warto najpierw opowiedzieć, co sprawiło, że postanowiłyśmy wspólnie stworzyć zespół DanceLab.
Przez 9 lat Szkoły Baletowej uczyłyśmy się w tej samej klasie, po ukończeniu której pracowałyśmy kolejne 5 lat w PTT. Znamy się od 15 lat, nasza historia edukacyjna oraz zawodowa pomimo oczywistych spójności przebiegała inaczej. Przez lata spędzone na tej samej sali baletowej, nasze indywidualne doświadczenia zarówno prywatne, jak i sceniczne ukształtowały nas w dwie odmienne osobowości artystyczne. Ciekawe jest to, że mimo tych wszystkich lat bardzo rzadko miałyśmy okazję, aby skonfrontować nasze przemyślenia oraz upodobania i wspólnie wykorzystać je w praktyce. Każda z nas miała swoje inspiracje, które pielęgnowała i rozwijała, a na przestrzeni czasu okazało się, że intuicyjnie podążałyśmy w tym samym kierunku. Nasze wspólne fascynacje i upodobania estetyczne tworzą teraz zespół DanceLab, a wszelkie różnice w naszych charakterach i temperamentach tylko go wzbogacają.

Co jest dla Was źródłem inspiracji, skąd czerpiecie pomysły do spektakli?
- Naszym głównym źródłem inspiracji jest ciało i umysł z jego nieograniczonymi możliwościami. Fascynuje nas fizyczne odzwierciedlenie wyobrażeń i to, w jaki sposób fantazja determinuje ruch. Paweł Matyasik jest osobą, która zaszczepiła w nas totalną fascynację improwizacją. Poniekąd stał się on naszym mentorem. Z dużym sentymentem wspominamy pracę nad spektaklem "Nienasycenie", w którym miałyśmy okazję wejść ze sobą w dialog, współtworząc coś bardzo osobistego. Patrząc z perspektywy czasu, możemy powiedzieć, że praca z Pawłem stała się fundamentem naszej obecnej działalności.

Który z choreografów lub zespołów tanecznych zrobił na was największe wrażenie i wskazał wam nową drogę?
- Równie ważnym wydarzeniem, można powiedzieć kamieniem milowym w naszej karierze stał się wspólny wyjazd do Izraela na warsztaty Gaga. Miałyśmy okazję czerpać wiedzę bezpośrednio u źródła jednej z najważniejszych dla nas inspiracji ruchowych. Od pierwszego zetknięcia się z izraelskim tańcem współczesnym zafascynowała nas prawdziwość, organiczność, zwierzęcość i nieokiełznana energia ruchu, podparta wybitną techniką tancerzy.

Zofio, ukończyłaś w zeszłym roku projektowanie ubioru na wydziale Architektury i Scenografii UAP (pod kierunkiem dr hab. Anny Regimowicz-Korytowskiej). Już wcześniej projektowałaś kostiumy do spektakli, w których tańczyłaś. Czy DanceLab pozwoli Ci rozwinąć skrzydła w tym zakresie, czy raczej skupisz się na tańcu i choreografii?
- Warstwa wizualna DanceLab ma dla nas ogromne znaczenie. Kostium, oświetlenie i cała oprawa plastyczna jest dla nas niezwykle istotnym elementem dopełniającym całość spektaklu. Dzięki temu, że mamy podobną wrażliwość i zmysł estetyczny, nie tylko jeśli chodzi o ruch, nasze kostiumy powstają przy zgodnej współpracy. Jestem pewna, że DanceLab pozwoli nam rozwinąć skrzydła w wielu dziedzinach sztuki.

Taniec to ciągłe doskonalenie siebie. Waszym mottem jest: "Porusza i oburza, niepokoi i zachwyca, ...intryguje". Jak chcecie wcielać w życie to motto w Waszych projektach?
- Nie rezygnując z aspektów technicznych i ciągłego doskonalenia swoich umiejętności w tańcu, balansujemy na granicy piękna i brzydoty. Jednocześnie nie zależy nam na szokowaniu, lecz na poruszeniu, prowokacji widza, zmuszaniu go do namysłu. Zależy nam na indywidualnym odbiorze naszych spektakli.

Powiedźcie, jak podzieliłyście role w DanceLab, czy którejś z Was przypadnie w udziale choreografia, czy też wspólnie pracujecie nad doskonaleniem pomysłów?
- Premiera DanceLab składa się z dwóch spektakli. W tej chwili pracujemy nad pierwszym z nich, którego obie jesteśmy twórcami oraz wykonawcami. Niebawem rozpoczniemy próby do drugiej części wieczoru, której choreografie przygotuje gościnnie inny artysta, a my skupimy się na jej jak najlepszym wykonaniu. DanceLab opiera się na zgodnej współpracy wszystkich jego członków. W każdej działalności potrzebna jest konkretna struktura, dlatego też zarówno ja, jak i Zofia Jakubiec oraz Marcin Majchrzak (manager) mamy ściśle określone role. DanceLab funkcjonuje dzięki grupie kreatywnych osób, które z pasją i pozytywną energią wspierają nasze działania. Dziękujemy naszym przyjaciołom, którzy angażują się zarówno w pomoc przy organizacji premiery, jak i w codzienną pracę grupy. Szczególnie chciałybyśmy podziękować Fundacji Ray’a Wilsona, Jackowi Lisewskiemu - Sollus Media oraz Domowi Kultury "Na Skarpie".

Widziałem już nagrane demo waszego przedstawienia. Kiedy planujecie pokazanie waszego spektaklu szerszej publiczności?
- Premiera DanceLab odbędzie się na początku czerwca 2013 roku w Poznaniu. W celu zapoznania się ze szczegółami, zapraszamy do śledzenia naszej strony: www.dancelab.eu oraz Facebook’a https://www.facebook.com/DanceLabCompany?ref=hl

Dziękuje Wam za rozmowę i z niecierpliwością wyczekuję Waszej premiery, a wszystkich zainteresowanych zachęcam do obejrzenia materiału promocyjnego zespołu DanceLab.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto