W telewizyjnej debacie wezmą udział przedstawiciele swoich partii: Pawlak, Tusk, Napieralski i Kowal. Jak zapowiada TVN, debaty z udziałem Janusza Palikota nie będzie. Na swoim blogu, lider Ruchu Palikota zastanawia się dlaczego. Odnotuje, że: "Kowal i PJN wg wszystkich sondaży nie wejdą do Sejmu, więc wydaje się, że dużo bardziej właściwe byłoby zaprosić szefa RP". "Ale to w końcu niezrozumiała decyzja prywatnej stacji" – dodaje.
Polityk twierdzi, że gorzej jest tylko z ewentualną debatą w TVP. Palikot komentuje, że stacja wprawdzie zagwarantowała debatę wszystkich liderów, ale Kaczyński i Tusk się ponoć na nią nie wybierają. Jeśli tak się stanie, komentuje, to Polacy wybiorą albo Palikota albo kota w worku - zauważa.
Były poseł zastanawia się również, czy warto powierzyć losy kraju w ręce tych, którzy nie dyskutują na argumenty. Według niego, sytuacja jest niezrozumiała. Twierdzi on, że w europejskich wyborach chyba nie było takiego precedensu, że nie odbyły się debaty między liderami ugrupowań, które posiadają największą polityczna siłę. Lider RP ubolewa, że w obliczu kryzysu demokracji, okazaliśmy się krajem bardzo słabym i niedojrzałym.
Więcej: Gover.pl
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?