Diego Maradona kończy dziś 50 lat

Diego Armando Maradona, dla wielu najlepszy piłkarz jaki kiedykolwiek biegał po boiskach naszego globu, dla innych istota upadła, która nie potrafiła unieść presji związanej z popularnością urodził się dokładnie pół wieku temu.

Mistrz Świata z 1986 roku, dwukrotny Mistrz Włoch ze swoim ukochanym Napoli przez ponad dwadzieścia lat zachwycał kibiców swą nietuzinkową postawą na boisku. Zaskarbił sobie sympatię rzeszy fanów na całym świecie, ale nie brakowało też takich, którzy Argentyńczyka nienawidzili. W pamiętnym Mundialu przed 24 laty wygranym przez Albiceleste Maradona w ćwierćfinale z Anglią zdobyła dwie bramki, ale przy pierwszej piłkę uderzał ...ręką. Później słynne na cały świat stało się tłumaczenie Diego, że "była to ręka Boga". Być może to za ten czyn i za te słowa Maradonie przyszło potem zapłacić znacznie trudniejszym okresie w życiu. Uzależniony od kokainy, podejrzewany o kontakty z mafią kończył karierę zawodniczą w niesławie, po tym jak na Mundialu rozgrywanym w USA wykryto w jego organizmie substancje zakazane.

Po zakończeniu kariery Argentyńczyk mocno przytył, a jego uzależnienie coraz bardziej dawało znać o sobie. Lądował w szpitalu, ośrodkach odwykowych. Odpoczywał "od życia", u swojego przyjaciela ... Fidela Castro-kubańskiego dyktatora znanego z miłości do długich cygar i przemówień, ale i okrucieństwa wobec sowich obywateli.

W ojczyźnie Maradony powstały nawet ... kościoły wyznające kult słynnego piłkarza, a w czasie gdy ten podupadał na zdrowiu, tysiące Argentyńczyków modliło się pod kapliczkami stworzonymi na cześć swego idola.

Gdy wydawało się, że życie Maradony stoczy się po równi pochyłej na sam dół, nieoczekiwanie w 2008 roku argentyńska federacja piłkarska powierzyła mu prowadzenie drużyny narodowej. Charyzmatyczny Diego podjął się tej roli i wprowadził kadrę do finałów Mistrzostw Świata w RPA. Tam, mimo że Albiceleste grali ciekawy ofensywny futbol, podopieczni Maradony już w ćwierćfinale odpadli po wysokiej porażce ze swym odwiecznym rywalem-reprezentacją Niemiec, a trener kilka dni później stracił posadę.

Maradona swe urodziny będzie obchodził w ojczyźnie. Z planowanej wycieczki do Napoli, gdzie miały odbyć się uroczystości Diego zrezygnował, gdyż ma milionowe zobowiązania podatkowe wobec Włoskiego państwa. Nie będzie też wielkiej urodzinowej fety w Argentynie, gdyż ta pogrążona jest w żałobie narodowej po śmierci swego byłego prezydenta Nestora Kirchnera.

Poniżej gratka nie tylko dla fanów futbolu...