Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Dieta cud" na zakończenie Ostrowieckich Prezentacji Teatralnych

Redakcja
Halina Rowicka jako Jadwiga Columbo.
Halina Rowicka jako Jadwiga Columbo. Krzysztof Krzak
Komedia odchudzająca Jana Jakuba Należytego "Dieta cud" zakończyła we wtorek, 15 listopada 2011 r., tegoroczne Ostrowieckie Prezentacje Teatralne zorganizowane przez Miejskie Centrum Kultury. Organizatorzy mogą pochwalić się sukcesem frekwencyjnym, bowiem sala kina Etiuda na obydwu spektaklach (pierwszym był "Blondynki wolą mężczyzn") została wypełniona widzami do ostatniego miejsca.

Jan Jakub Należyty w ubiegłym roku prezentował w Ostrowcu Świętokrzyskim swoją sztukę "Andropauza - męska rzecz! Zdecydowana odpowiedź na Klimakterium", która okazała się, przynajmniej w opinii piszącego te słowa, ale nie tylko, przedstawieniem nie do końca spełniającym oczekiwania (mówiąc eufemistycznie).

Tym razem Należyty zajął się kobietami. Bohaterkami "Diety cud" są więc: Pani Columbo, Pani Doktor i Lidka, które biorą udział w reality show pod tytułem "W domu Slim Brothera". Pod wodzą instruktorki Ewy Fitness walczą one o wysoką nagrodę pieniężną (100 tysięcy złotych), ale także o splendor, który spłynie na tę z pań, która podczas telewizyjnego show straciła najwięcej zbędnych kilogramów. Mówiąc krótko: niewiasty pragną zdobyć sławę celebrytki. Bohaterki sztuki Jana Jakuba Należytego poznajemy na dwa dni przed wielkim finałem, w którym to widzowie smsami (jakże by inaczej?!) zdecydują, która z nich zdobędzie zaszczytny tytuł "Miss Fitness". Jak łatwo się domyślić rywalizujące ze sobą panie nie zawsze będą przestrzegać zasad fair play, a zasada "cel uświęca środki" stanie się głównym motorem ich poczynań. Aż do momentu, gdy okaże się, że w tym cały zamieszaniu one są najmniej ważne. Liczy się sponsor, show, smsy od widzów i nade wszystko wysoka oglądalność. By ją osiągnąć realizatorzy ujawnią najbardziej skrywane tajemnice uczestniczek Slim Brothera, nie cofną się przed prowokacją. Ich ofiarą padnie nawet prowadząca show. I już nie będzie tak śmiesznie i sympatycznie, jak na początku sztuki Jana Jakuba Należytego, która jest gorzką i mądrą satyrą na telewizję, która w imię partykularnych celów jest w stanie zniszczyć każdego, kogo dorwie w swoje szpony. Finał rozgrywki jest wstrząsający! "Dietę cud" powinny koniecznie zobaczyć osoby, które zamierzają wziąć udział w jednym z wielu programów typu reality show czy innych, mających rzekomo na celu lansowanie młodych talentów. A inni widzowie znajdą w tej sztuce rozrywkę na bardzo dobrym poziomie (zabawny jest na przykład pomysł z jąkającym się Slim Brotherem).

Komedię odchudzającą (taki podtytuł nadał swojej sztuce Jan Jakub Należyty) "Dieta cud" wyreżyserował Piotr Dąbrowski, przygotowaniem wokalnym artystek zajął się Mikołaj Hertel, choreografię opracował Wojciech Blaszko, scenografię i kostiumy dla aktorek zaprojektowała Małgorzata Żukrowska. A skoro już mowa o aktorkach... Od premiery w październiku tego roku w krakowskim Teatrze Bagatela, panie grają w różnych konfiguracjach osobowych. Ku memu prywatnemu smutkowi nie zobaczyłem w Ostrowcu Ew: Dałkowskiej, Kuklińskiej czy Ziętek, ale za to na scenie pojawiły się nie mniej znane nazwiska i wielkie talenty w osobach GrażynyBarszczewskiej, Adrianny Biedrzyńskiej i Haliny Rowickiej oraz Mimi Kokoski i Maria Bujas - Łukaszewska w "kiełbasianym" epizodzie na koniec spektaklu. Wszystkie prezentują wyrównany, wysoki poziom artystyczny. Grażyna Barszczewska jako doktor Maria, patolog marząca o prosektorium w Sandomierzu, bo tam co niedziela kogoś morduje (aluzja do serialu "Ojciec Mateusz" jest autentycznie zabawna, a przy tym dobrze śpiewa; Halina Rowicka jako Jadwiga, garderobiana z opery tworzy przekonujący obraz prostej kobiety; Mimi Kokoski w roli oszukanej przez narzeczonego - gangstera autentycznie wzrusza. Prawdziwą kreację stworzyła w "Diecie cud" Adrianna Biedrzyńska jako Ewa Fitness. Aktorka początkowo tworzy swoją postać bardzo wyrazistymi środkami, momentami nawet przesadzonymi. Jej Ewa jest w pierwszej części spektaklu typową głupawą telewizyjną prezenterką, nad wyraz rozluźnioną, lekko podchodzącą do show, w którym bierze udział - dba jedynie o to, by sponsor programu był zadowolony, a oglądalność wciąż rosła. Kiedy pojmie, że jest ofiarą telewizji w takim samym stopniu, jak Maria, Jadwiga i Lidka - odejdzie z telewizji. Nie będzie chciała być dłużej trybikiem w tej ogłupiającej, bezwzględnie traktującej ludzi machinie. Biedrzyńska w bardzo poruszający sposób pokazuje przemianę swojej bohaterki. To niezwykle udana rola tej utalentowanej aktorki, tym bardziej, że w Ostrowcu Świętokrzyskim zagrała prezenterkę dopiero drugi raz (zwykle występuje jako doktor Maria).

"Dieta cud" Jana Jakuba Należytego jest świetnym przykładem sztuki, która bawi i skłania do refleksji (i cóż z tego, że niewesołej?) jednocześnie. A aktorkom stwarza pole do pokazania szerokiej gamy swoich umiejętności. Artystki, które widziałem w pełni je wykorzystały.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto