Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego Benedykt XVI zrezygnował? Przez intrygi i konflikty w Watykanie

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Wikimedia Commons
Benedykt XVI decyzję o abdykacji i jej przyczynach tłumaczył względami zdrowotnymi i brakiem sił. Nie powiedział jednak wszystkiego. Co ukrył?

Papież Benedykt XVI, ujawniając po raz pierwszy 11 lutego 2013 roku swoim współpracownikom i światu osobiste postanowienie abdykacji ze Stolicy Piotrowej, argumentował decyzję wyłącznie względami zdrowotnym i brakiem sił. Brat papieża mówił ponadto, że papież życzy sobie spokoju na starość. Okazuje się, że nie powiedział wszystkiego.

Ukrył najważniejszą przyczynę abdykacji – twierdzi włoski tygodnik "Panorama". Ostatecznym i najważniejszym impulsem, który nakłonił papieża do ustąpienia miał być "raport trzech kardynałów z Watykanu".

Po wycieku z apartamentów papieskich – według gazety - tajnych dokumentów, a następnie opublikowaniu ich we włoskiej prasie, Benedykt XVI powołał grupę zaufanych kardynałów do przeprowadzenia prywatnego śledztwa w sprawie tej niezwykle bulwersującej i perfidnej kradzieży.

Tygodnik stawia tezę, że papież, po zapoznaniu się z treścią wyników dochodzenia kardynałów, postanowił zrezygnować w pełnionego urzędu już 17 grudnia 2012 roku. Tego dnia otrzymał właśnie drugą i ostatnią część "poufnego raportu", który opisuje skalę i szczegóły intryg i konfliktów, panujących "wśród hierarchii za Spiżową Bramą".

Treść raportu – jak pisze gazeta.pl - była dla papieża porażająca.

Z obszernego tomu relacji osób i szczegółowych zapisów przeprowadzonych rozmów wynikało jasno, że wśród dostojników papieskich, panuje bardzo silny "front oporu wobec zmian i prowadzonych przez niego działań", które miały na celu przede wszystkim zagwarantowanie "większej przejrzystości w Stolicy Apostolskiej". Dostojnicy woleli – jak widać – tradycyjny układ czarnej magii i mglistej tajemnicy.

Według czasopisma, elementem wewnętrznej walki w hierarchii watykańskiej, był właśnie masowy "wyciek dokumentów" z papieskich pomieszczeń biurowych, wyniesionych potajemnie przez ówczesnego majordomusa, Paolo Gabriele. Ujawnione we włoskich mediach, prywatne listy i notatki, ukazały obraz sporów i spisków. Ukazały również panujące tam nawet zarzuty korupcji w Państwie Watykańskim. Papież przeczytał o tym w przedstawionym raporcie i po raz pierwszy ujrzał obraz Kurii Rzymskiej, jakiego "nigdy sobie nie wyobrażał".

Po lekturze raportu Benedykt XVI miał tego wszystkiego tak bardzo dość, że podjął definitywnie - wcześniej rozważaną od dłuższego czasu - decyzję, o ustąpieniu. Tak właśnie rekonstruuje rozwój wydarzeń, dziennikarz watykanista włoskiego tygodnika "Panorama".

W jego opinii, papież był tak bardzo wstrząśnięty tym, co przeczytał, że "po raz pierwszy znalazł siłę" i odwagę, aby porozmawiać o tym ze swoim starszym bratem, ks. Georgiem Ratzingerem, który mieszka w Niemczech. W rozmowie miał mu wtedy wyznać - pisze "Panorama", że z raportu śledczych jawi się przerażający obraz Kurii Rzymskiej, jakiego sobie dotąd nie wyobrażał.

Raport dotyczący sytuacji w Kurii Rzymskiej, sporządzili na prośbę papieża kardynałowie, nazywani przez media trójką "detektywów". Są nimi: Słowak - Jozef Tomko, Hiszpan - Julian Herrzanz i Włoch - Salvatore De Giorgi.

W środę popielcową, papież, zwracając się do kilku tysięcy księży zebranych w auli, wyznał: "Chociaż ustępuję, będę zawsze blisko was wszystkich w modlitwie, a wy będziecie bliscy mnie, nawet jeśli pozostanę ukryty dla świata". Według mediów – w spontanicznym przemówieniu - Benedykt XVI wspominał swoje długie życie kapłańskie. Po raz pierwszy od 11 lutego, kiedy zapowiedział abdykację, wypowiedział się na temat swej przyszłości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto