Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Długość dźwięku nienawiści

Tomasz Osuch
Tomasz Osuch
Boję się. Bynajmniej nie tego, że mnie ktoś zabije ze względu na moje poglądy, bo za to akurat byłbym gotów oddać życie. Boję się atmosfery nienawiści i ciągłej niepewności - co ta nienawiść przyniesie jutro.

Na scenie marnego polskiego teatru politycznego widzieliśmy już wszystko - wielką radość, chociażby ze wstąpienia Polski do NATO, wielką nienawiść, przejawianą w ciągłych wyzwiskach, oskarżeniach, pomówieniach, strzelaniach i patroszeniach, mieliśmy też wielkie łzy i "przemianę" duchową polityków po tragicznych kwietniowych wydarzeniach i ich powtarzające się słowa o potrzebie zmiany polskiej polityki i politycznego języka.

Swoje deklaracje polscy politycy rzucali zapewne w myśl goebbelsowskiej zasady, że "kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą". Najwyraźniej swych kłamstw, pomimo wprawy w oszukiwaniu społeczeństwa, nie powtórzyli wystarczająco dużo. Potwierdza to ostatni akt, trwającego od dwóch dekad, miernego w opinii licznych recenzentów spektaklu. Akt jakże haniebny i niezrozumiały, będący kulminacją kampanii nienawiści, o której mówi Jarosław Kaczyński, zapominając jednak przy tym, że sam w tej kampanii brał udział. Sama kampania, zgodnie ze scenariuszem spektaklu nakreślonym przy okrągłym stole, swym zasięgiem objęła całą polityczną scenę i każdego polityka można dziś obwiniać za wątpliwą jakość życia politycznego i przypodłogowy poziom publicznej debaty.

Dziś w wyniku, rozpoczętej jeszcze przed powstaniem III RP, "wojny na górze" nie pozostaje nam nic innego, jak zacząć się bać tego, co przyniesie jutro, bo wiemy już co było wczoraj i co mamy dziś. Z tego powodu możemy już tylko płakać. Tym, którzy powiedzą, że jutro nie przyniesie już nic gorszego niż 'dzień dzisiejszy', odpowiem słowami Sławomira Mrożka - "jutro to dziś, tyle że jutro".

Dopóki w ustach beznadziejnych aktorów politycznej tragikomedii pojawiać się będą różnego rodzaju "dyplomatołki" i "łże elity" oraz wezwania do "wyrywania chwastów" i "sprzedawania skór", dopóty w naszych uszach dźwięczeć będzie nienawiść i ogarniać nas będzie strach przed tą nienawiścią. Prędzej jednak spektakl przestanie ciekawić widzów i ktoś wreszcie spuści końcową kurtynę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto