Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dolina Prądnika - miejsce pełne wdzięku

Agata Pańczyk
Agata Pańczyk
Maczuga Herkulesa, w tle zamek w Pieskowej Skale
Maczuga Herkulesa, w tle zamek w Pieskowej Skale Agata Pańczyk
Szlak Orlich Gniazd pełny jest urokliwych i malowniczych miejsc, które warto zobaczyć. Zachęcam do odwiedzenia Doliny Prądnika, która jest najpiękniejszą i najdłuższą (ma ok. 15 km) spośród jurajskich dolinek znajdujących się w okolicach Krakowa.

Dolinę Prądnika można nazwać sercem Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Zapraszam na krótki przewodnik po dolinie i jej malowniczych okolicach. Przedstawiam trzy sprawdzone sposoby zwiedzenia tego miejsca. Wszystkie warianty są skierowane do pieszych turystów, jednak dwa pierwsze polecałabym rowerzystom, a trzeci osobom zmotoryzowanym. Punkt startowy znajduje się w pobliżu przedwojennego kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sułoszowej (I dział).

Wariant pierwszy, czyli uroki zamku w Pieskowej Skale i zjazd Doliną Zachwytu

Podążamy czerwonym szlakiem aż do zamku w Pieskowej Skale. Po drodze warto zwrócić uwagę na wapienne skały, które mamy po lewej stronie. Wejście na dziedziniec zewnętrzny, z którego można podziwiać przepięknie utrzymane ogrody (w dawnej fosie) jest bezpłatne. Za zwiedzania muzeum zapłacimy odpowiednio 10 oraz 7 zł. Czas zjechać asfaltową drogą biegnącą przez Ojcowski Park Narodowy. Kończy się ona na granicy parku skręcamy w prawo. Wjechaliśmy na (niebieski) Szlak Rowerowy Gminy Sułoszowa. Czeka nas sforsowanie dwóch stromych górek, a potem bardzo przyjemny i relaksujący zjazd ocienioną drogą polną przez Dolinę Zachwytu. Warto zatrzymać się i zarezerwować trochę czasu na podziwianie skałki, która jest umieszczona na fotografii obok. Kiedy dojedziemy do drogi, którą biegnie (czerwony) Szlak Orlich Gniazd, możemy zawrócić lub ruszyć na zwiedzanie Ojcowa.

Wariant drugi, czyli uroki Doliny Sąspówki i zwiedzanie Ojcowa

Na początku będziemy podążać (niebieskim) Szlakiem Rowerowym Gminy Sułoszowa. Czeka nas ostre podejście pod górkę, a potem polami wzdłuż drogi potocznie zwanej Przysznicami. W miejscu, w którym szlak skręca w prawo, my jedziemy prosto (najpierw przez las, potem polną drogą, wreszcie asfaltową). Kiedy znajdziemy się przy cmentarzu w Sąspowie, wjeżdżamy na żółty szlak. Podążając nim mijamy najpierw kościół i domy w Sąspowie, aby wreszcie wjechać na, znajdującą się obszarze Ojcowskiego Parku Narodowego, Dolinę Sąspówki. Zjazd nią jest czystą przyjemnością - ścieżka biegnąca pomiędzy uroczymi skałkami i rzucającymi cień drzewami nie jest ani zarośnięta, ani zadeptana przez turystów. Jednym z najpiękniejszych miejsc na tej trasie jest mały wodospad, znajdujący się tuż przy końcu ścieżki.

Będąc w Ojcowie nie można nie zobaczyć Jaskini Łokietka, która jest najbardziej popularną z jaskiń Ojcowskiego Parku Narodowego. Rowerzystom radzę zostawić rowery na dole, ponieważ podejście pod jaskinię jest bardzo strome. Bilety wstępu kosztują 6,50 zł i 4,30 zł (ulgowy). Za punkt obowiązkowy wycieczki uznałabym wypoczęcie przy Źródełku Miłości oraz skosztowanie bijącej z niego wody. Tuż obok niego możemy zobaczyć Bramę Krakowską. Ponadto warto wybrać się do Jaskini Ciemnej, która może nie jest aż tak sławna jak Grota Łokietka, ale również może pochwalić się swoją oryginalną historią i pochodzeniem.

Można też pospacerować po zadbanym Parku Zamkowym i odpocząć przy uspokajającym szumie Prądnika. Warto zobaczyć Kaplicę "Na Wodzie" z 1901 roku, której genezę w poetycki sposób przedstawił Józef Cyra w Sonetach Ojcowskich.

Wariant trzeci, czyli dwa w jednym, ale bez pobytu na łonie natury

Trasa naszego zwiedzania biegnie wzdłuż czerwonego Szlaku Orlich Gniazd. Idąc (bądź jadąc) przez Sułoszowę podziwiamy malownicze skały wapienne, podobne do tej na fotografii obok. Po zwiedzeniu zamku w Pieskowej Skale czeka nas dłuższa wędrówka wzdłuż drogi. Obiekty w Ojcowie zwiedzamy w kolejności odwrotnej do zaproponowanej w drugim wariancie. Jeszcze mała uwaga dla zmotoryzowanych - za parking w Ojcowie zapłacimy astronomiczną sumę 10 zł. (w Pieskowej Skale - 6,50 zł!). Zaparkowanie na poboczu jezdni jest niemożliwe, ponieważ droga na całym odcinku jest wąska i kręta. Sposobem na ominięcie opłaty może być zwiedzanie Ojcowa w niedzielę w godzinach od 7.50 do 11.50, kiedy dozwolone jest parkowanie aut na drodze obok kościółka na wodzie.

Komu w drogę, temu czas! Bez względu na to, czy zdecydujecie się podążyć za moimi propozycjami, czy ułożycie własne szlaki, nie będziecie żałować! Uroki Doliny Prądnika na długo pozostają w pamięci! Ja Dolinę Prądnika na rowerze zwiedziłam, posiłkując się mapą sprzed trzydziestu lat. Kierując się nią podjęłyśmy z siostrą ryzyko, że niektóre drogi okażą się nieprzejezdne. Dla osób lubiących trochę się pomęczyć polecam zjazd (a raczej przemarsz z rowerem przy boku) Wąwozem Węgielny Dół. Tylko omijając szerokim łukiem powalone drzewa nie straćcie ścieżki z oczu!

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto