Na tą decyzję Komisja Europejska zareagowała natychmiastowo. Zastosowała przyspieszone procedury karne wobec Polski za poważne naruszenie obszaru chronionego w ramach Europejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000. Mam nadzieję, że stanowcza reakcja Uni Europejskiej spowoduje zahamowanie tej niszczycielskiej działalności. Właśnie dlatego głosowałam za przystąpieniem Polski do UE, by ktoś mógł hamować "mylne" decyzje naszych władz.
Tak, jest to skrajna nieodpowiedzialność. Po pierwsze dlatego, że właśnie podjęto decyzję o wypędzeniu, a raczej wybiciu rzadkich gatunków zwierząt – na przykład orła bielika. Po drugie,
dlatego że taka inwestycja poważnie naruszy, jeśli nie zniszczy, naturalne torfowiska będące jednym z największych bogactw przyrodniczych Polski. Po trzecie, czy jak już to wszystko zostanie zniszczone, to czy przyjadą do nas cudzoziemcy podziwiać naszą przyrodę? Nie przyjadą. Bo kto by chciał wypoczywać na terenach "zielonych płuc Polski", mając nad głową drogę ekspresową, po której pędzić będą nie tylko samochody osobowe, ale także ciężarówki? Po czwarte – jest to głupota z ekonomicznego punktu widzenia. Unia Europejska zagroziła nie tylko wysokimi karami finansowymi za złamanie dyrektywy dotyczącej obszarów chronionych, ale także wstrzymaniem funduszy na inne inwestycje transportowe.
Poza tym radziłabym, by wykonawcy inwestycji jeszcze raz zweryfikowali plany finansowe. W Unii Europejskiej obowiązuje
bowiem jeszcze jedna, ważna dyrektywa – "zanieczyszczający płaci".
Zgodnie z nią podmiot, który poprzez swoją działalność wyrządza szkody w środowisku jest za nie finansowo odpowiedzialny. Ekolodzy na pewno o tym pamiętają. Zresztą już ostrzegli o tym wykonawcę – firmę Budimex Dromex S.A.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
