Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dour Festival 2013. Elektroniki, hip-hopu i gitar nigdy za wiele!

Natalia Skoczylas
Natalia Skoczylas
Kolejna poważna dawka artystów napłynęła z obozu Dour, który szykuje monumentalną i wszechstronną celebrację ćwierćwiecza. Będzie elektronicznie, będzie rapowo i rzecz jasna indie też nie braknie.

Zacznijmy od DJów i geeków, którzy łączą pasje technologiczne z artystycznym zacięciem. Otóż na 25tej edycji festiwalu Dour w Belgii zagra Simian Mobile Disco, tak tak, ci sami, co "We are your friends" nagrali, i którzy operują ogromną ilością bardzo awangardowego sprzętu na scenie. I ładnie im to wychodzi. Potem Fritz Kalkbrenner, który okazuje się być kolejną postacią obowiązkową na festiwalach w Europie - gorąca postać w branży techno. W tej samej dziedzinie obraca się także inny artysta już potwierdzony: Paul Woolford. Panowie zagrają w festiwalowym namiocie. Czwartkowe tłuste drum'n bassy serwować będą i Nu:Logic, i MC Wrec i Andy C, o których już była mowa, teraz dołącza do nich jeszcze MC Youthstar, towarzyszący wokalnie setowi Camo i Krooked DJ. A na dokładkę Salva z Los Angeles, jednoosobowy projekt Paula Salvy, który zdołał już trochę namieszać przy basach i namówić do współpracy How To Dress Well. Więc pnie się chłopak. Wreszcie dubstepowe duo znane jako Digital Mystikz oraz Karenn Live, czyli ponoć miażdżące przeżycie (zdaję się na recenzentów Quietusa, którzy widzieli ich na żywo i nazwać ich wrażenia zachwytem to chyba mało powiedziane).

To teraz może mistrzowie słowa: rewelacją festiwalu ma być w tej dziedzinie Action Bronson, który współpracował z Kendrickiem Lamarem i A$APem Rocky'm, a więc kolejnymi pupilami sceny. Za miękkie i przyjemnie R&B odpowiadał będzie zwycięzca Grammy w tego roku, Robert Glasper Experiment, który wplata w swoje kawałki także elementy jazzu i afro-amerykańskiego grania. Na scenie Boombox pojawią się też raperzy z Detroit - Apollo Brown i Guilty Simpson, oraz Freddie Gibbs. A z Lyonu dla odmiany przyjadą Scratch Bandits Crew. Wreszcie przezabawnie określony jako "Grace Jones" w swojje bajce, alternatywny i niezależny artysta z Nowego Jorku Zebra Katz, a na dodatek francuski Deluxe.

Z gitarową ofensywą nadciągną The Vaccines z Londynu, Klaxons (tak, nasi ulubieńcy wracają do gry) i popowy blichtr przywiezie w walizce Darwin Deez. Gold Panda również zalicza się do odkryć tej samej publiczności, która lubi rave przy Klaxonsach - a więc trochę inna, indie elektronika. Petite Noir to z kolei mieszanka hip-hopu i afro-popu. Brzmi nieźle, co? Dodajcie jeszcze belgijski BRNS, Com Truise, ważnego speca od miksów, Sinkane z Sudanu z powiewem typowych dźwięków, i na koniec Fauve, jeszcze jedna dawka muzyki znad Sekwany.

Dour nie przestaje i już ostrzega, że lada moment nastąpi kolejna fala muzyków, tym razem reggae, metalu, hardkoru i elektroniki.

Zapraszamy na Dour Festival w Belgii w tym roku, między 18 a 21 lipca w miejscowości Dour. Bilety można kupić na stronie festiwalu dourfestival.be.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto