Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dowiedz się, jak labrador ocalił chłopca z ADHD

Ewa Bo
Ewa Bo
Głównym bohaterem i narratorem książki "Szczeniak. Jak labrador ocalił chłopca z ADHD" jest Liam Creed, cierpiący na zespół hiperkinetyczny - chorobę, z którą trudno jest żyć, szczególnie osobom nią dotkniętym i ich najbliższym.

"Bo dorosłemu nikt nie powie: Wynoś się, a dziecku często się tak mówi. Zawsze jak dorosły się krząta, to dziecko się plącze, dorosły żartuje, a dziecko błaznuje (...) Dorosły się zamyślił, dziecko zagapiło. (...) Niby żartobliwy język, a przecież niedelikatny (...) Trudno, przyzwyczailiśmy się, ale czasem przykro i gniewa takie lekceważenie." (Janusz Korczak "Kiedy znów będę mały").

Dzieci z ADHD działają szybko bez zastanowienia, nie są w stanie spokojnie usiedzieć na miejscu (ich ręce i nogi są cały czas w ruchu), gadają na okrągło, łatwo i bezmyślnie akceptują czyjeś pomysły, nie kontrolują swoich emocji, nie skupiają się na wykonaniu zadania, rozprasza je każdy dźwięk.

To tylko niektóre z objawów charakteryzujących tych chorych, ale jest ich o wiele więcej. Powodują one, że trudno jest im cokolwiek dokładnie i do końca wykonać czy nawiązać kontakty z innymi ludźmi. Ich zachowanie jest ciągle krytykowane, a oni sami są bardzo często izolowani od społeczeństwa.

"Używane serce" Catherine Ryan Hyde

Najwyższa pora sobie uświadomić, że zespół nadpobudliwości psychoruchowej ma podłoże biologiczne, co oznacza, że nie wynika z błędów wychowawczych. Rodzice nie są winni, że ich pociechy mają ADHD. Tym bardziej nie należy winić dotkniętych tą chorobą. Krzyczenie na dzieci i robienie im wyrzutów nie poprawi ich zachowania. To tak samo, jakby zrobić awanturę niewidomemu za to, że potrącił nas na ulicy.

ADHD (skrót z ang. Attention Deficit Hyperactivity Disorder), czyli Zespół Nadpobudliwości Psychoruchowej jest zespołem zaburzeń o podłożu genetycznym, który powoduje powstawanie objawów z trzech grup: impulsywności, nadruchliwości i zaburzeń koncentracji uwagi i spowodowany jest zaburzeniami równowagi pomiędzy układami dopaminowym i noradrenalinowym w OUN. Objawy nadpobudliwości mogą również występować w wyniku uszkodzenia centralnego układu nerwowego, niedotlenienia w czasie porodu, także przy innych zespołach objawowych np. u pacjentów z łamliwym chromosomem X.

Jednak często społeczeństwo nie zna genezy choroby lub po prostu nie chce jej znać. Po co się zagłębiać. Łatwiej przecież od razu przypiąć komuś łatkę "łobuza", "idioty", "nieposłusznego", "głupka", "gorszego dziecka" itd., która przylgnie na całe życie. To o tych dzieciach myśli się i mówi im, że na pewno zrobią coś źle (zanim zaczną działać). Zdarza się, że obwinia się ich za przewinienia, które nie były ich udziałem, zakładając z góry, że nikt inny nic złego zrobić nie mógł.

"Dziecko dys-logiczne" jest wśród nas

Takie dziecko, to wypisz wymaluj Liam Creed, bohater książki, który od najwcześniejszych lat przysparzał swoim rodzicom wielu zmartwień, a nauczycieli doprowadzał do szału. Wiele osób dawno spisało go na straty. A przecież on cały czas tak bardzo się starał zmienić, ale nic mu z tego nie wychodziło. I nie potrafił wytłumaczyć innym, dlaczego efekty jego pracy były niezadowalające. Jak sam mówi, "kiedy ojciec pytał, dlaczego znów nawaliłem, wzruszałem tylko ramionami i odpowiadałem "Nie wiem". To było prostsze niż próba wyrażenia tego, co naprawdę czułem (...) Bo prawdę mówiąc byłem zagadką nawet dla samego siebie". Aż w końcu przestał wierzyć, że uda się mu coś w życiu osiągnąć.

Często obserwował, jak jego rówieśnicy bawią się, o czymś dyskutują czy biegają po boisku. Chciał do nich dołączyć, bawić się i śmiać razem z nimi, ale nie wiedział jak to zrobić, od czego zacząć. Nikt nigdy nie wciągnął go do zabawy. A on patrzył i w miarę upływu czasu coraz bardziej czuł, że do nich nie pasuje. Świat go nie chciał zaakceptować. Był inny. Miał ADHD.

Daniel Tammet i jego kolorowy świat

Jednak istniały osoby, które zauważały jego starania. Np. mama widziała, z jaką czułością i troskliwością zajmował się swoim młodszym rodzeństwem, a później Aero. Tak nazywał się pies, którego szkolił Liam do pracy z niepełnosprawnymi. Czy to się mogło udać, zwłaszcza, że i zwierzak był nadpobudliwy, a kamery (powstał film dokumentalny) rejestrowały wszystko sekunda po sekundzie?

Nie było mu łatwo nauczyć rozbrykanego labradora odbierać telefony, robić zakupy, ściągać windę czy zrobić pranie. To, co wydawało się z początku niewykonalne, stało się realne. Chłopiec bardzo związał się ze swoim przyjacielem, ale nie mógł z nim dłużej zostać. Pies trafił do osoby niepełnosprawnej, aby pomagać jej w codziennym życiu. Natomiast Liam (wraz z innymi, takimi jak on problemowymi osobami, wybranymi do szkolenia zwierząt) wyruszył do Londynu poznać Eileen, właścicielkę jednego z psów. Gdy miała trzydzieści dwa lata stwierdzono u niej zespół sztywności uogólnionej. Poruszała się na wózku, lecz z jej twarzy nie znikał uśmiech. Opowiedziała mu o swoim życiu i o pomocniku Żeglarzu, który był tuż przy niej.

Kobieta zrobiła wielkie wrażenie na Liamie. "Mówiła do mnie w jakiś dziwny, ujmujący, łagodny sposób (...). Była jak antydepresant. ADHD cofało się w popłochu. Nie potrafiłem w jej obecności stracić nad sobą panowania, zakląć ani się rozzłościć".

A kiedy on zwierzył się jej ze swoich problemów, gdy go wysłuchała, położyła mu dłoń dłoń na ramieniu i rzekła "Wydajesz się w porządku, Liam" (...) Jakby w jednej chwili dostrzegła moją dobrą stronę, której większość ludzi nie zauważała (...) Pociekły mi łzy. Tak, najprawdziwsze łzy. To był przełom, coś absolutnie nowego dla chłopaka, który nie wiedział, co to empatia i emocje. Eileleen odnalazła moje serce. (...) Otarłem łzy gotów zmierzyć się z przyszłością".

Polecam lekturę książki. "Szczeniak...", to nie tylko piękna opowieść o przyjaźni człowieka i zwierzęcia. To przede wszystkim spojrzenie na świat i problemy chorych osób widziane ich oczami. Powinni ją przeczytać wszyscy, szczególnie osoby zdrowe i nie mające takich problemów jak tytułowy bohater.

"Szczeniak. Jak labrador ocalił chłopca z ADHD"
Autor: Liam Creed
Tłumacz: Andrzej Wajs
liczba stron: 288
Wydawnictwo Nasza Księgarnia

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto