Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Droga do bloga? - polemika redaktorska

Redakcja
Rozpoczeliśmy debatę tekstem Tomasza Sawczuka, który twierdzi, że wiele osób skrywa w sobie ciche pragnienie bycia dziennikarzem, ale "zabawa w reportera, w wielu przypadkach, szybko może się znudzić". Nie godzę się z taką tezą!

Może się to Wam nie podoba, ale ja nie mogę się zgodzić z tezą, że "zabawa w reportera szybko może się znudzić". Moje dziennikarskie "ja" wprost krzyczy gdy czytam takie rzeczy. To znaczy co? Dziennikarstwo jest nudne? Może inaczej rozumiemy dziennikarstwo? Pewnie - a mam takie doświadczenia z wielokrotnych kontaktów z adeptami rzemiosła, z czasów pracy w tradycyjnej redakcji (gazety papierowej :) - dla nas obu czym innym jest pisanie tekstów...

O co chodzi? Do wielu redakcji przychodzą młodzi ludzie i mówią, że chcą być dziennikarzami. I niemal wszyscy chcą pracować w działce kulturalnej, a najlepiej pisać felietony. Dlaczego? Łatwiej jest, jak pisze Tomasz Sawczuk, poddać się bo: "Czytelnik, który ma ograniczone możliwości docierania do newsów, zainteresowany jest przede wszystkim wyrażaniem opinii". Tylko, że solą dziennikarstw są newsy. Bez nich nie ma prasy, radia, telewizji, a teraz i internetu. Bo, żeby wyrażać opinie trzeba je wyrażać do czegoś. Co to znaczy ograniczone możliwości? Nikt nie żąda tu od autorów newsów konkurujących z wiedzą Moniki Olejnik czy Kamila Durczoka. Wystarczy obserwować rzeczywistość tak, jak Radek Kozieł.

Kiedyś do redakcji przyszło dwóch młodych ludzi. Chcieli odbyć praktyki dziennikarskie. W chwili gdy zacząłem stawiać pytania, mnożyć tematy, zadania jakie mogliby wypełniać, jeden z nich powiedział do kolegi: To Ty chciałeś być dziennikarzem. Więcej się nie pojawili. Pewnie wyobrażali sobie, że praca w gazecie codziennej to picie kawy, leniwa obserwacja rzeczywistości i łaskawe oddanie jakiegoś tekstu (najchętniej felietonu) napisanego po jednej rozmowie telefonicznej?

Wiele osób zakłada bloga, ale nie wie o czym w nim pisać. Wielu nie wytrzymuje nawet kilku miesięcy, a jeszcze mniej blogów cieszy się dużym powodzeniem. By zostać sławnym blogerem trzeba mieć nazwisko. I kolejny cytat: "Moje Trzy Grosze, na wzór bloga politycznego – Daily Kos, mogłyby stać
się miejscem, w którym każdy zarejestrowany czytelnik, będzie publikować swoje przemyślenia, bez wymogu akceptacji tekstu".

Przecież już dziś możecie publikować te teksty, przemyślenia! Tylko czy dalej byłoby to dla Was - jak proponuje autor - miejsce godne odwiedzin, gdyby obok ciekawych przemyśleń musielibyście przekopywać się przez ocean błota, nienawiści, stek kłamstw, litanię nonsensownych wypocin? Nasza redakcyjna praca jest po to, by wyłowić jedną perłę, np. autorstwa Tomasza Sawczuka :)

Demokracja - ponoć nie wymyślono niczego lepszego - jest akceptowalna przez większość, skoro nie dochodzi do kolejnej rewolucji październikowej. I demokracja rządzi się jakimiś prawami. "Dajmy więc głos ludziom, tworząc pierwsze w Polsce w takiej formie, różnorodne i poważne, forum wymiany opinii"
- apeluje Tomasz. Właśnie Wam (i sobie) daliśmy takie narzędzie. Wystarczy tylko z niego korzystać...

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto