Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Druga linia warszawskiego metra w 2014? To wersja optymistyczna

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Warszawskie metro obrosło legendą. Nie brak żartów i krytycznych opinii pod adresem jego budowniczych. Nadal działa jego jedna linia, o długości 23 km, a budowa drugiej być może zakończy się w połowie 2014 r.

Za 13 lat warszawiacy będą obchodzić niechlubny jubileusz 100-lecia budowy metra. Dziś liczy ono niewiele ponad 20 km i ma jedynie jedną nitkę. Tymczasem w wielu stolicach świata linie metra mają po kilkaset kilometrów: Nowy Jork - ponad 1355 km, Londyn - powyżej 400 km, Moskwa - prawie 300 km, Pekin ponad 230 km. A Warszawa ma zaledwie 23 km długości metra i nadal czeka na drugą nitkę. Nie warto cytować, co ludzie Internetu wypisują na temat budowy metra w stolicy. Dość powiedzieć – piszą w podobnym tonie, jak wspomniano na wstępie.

Wprawdzie pierwszą uchwałę o jego budowie podjęto już w 1925 roku, ale realizacja pierwszej jego inwestycji rozpoczęła się dopiero na początku lat 50. Wkrótce jednak prace zostały przerwane. I dopiero w 1982 roku Rada Ministrów zadecydowała o budowie pierwszej linii warszawskiego metra. 15 kwietnia 1983 r. wbito w ziemię pierwszy pal stalowy na budowie tunelu na Ursynowie. Tę właśnie datę uważa się za moment rozpoczęcia budowy metra.

A, jaki jest stan na dziś. Dziś wiemy, że drugą linią metra będziemy mogli jechać najwcześniej w połowie 2014 roku. Kilka dni temu przedstawiciel władz ratusza po raz pierwszy przyznał mediom, że nie uda się drugiej linii oddać w terminie. W dodatku radni Śródmieścia sprzeciwili się nazwaniu jednej ze stacji "Świętokrzyska Pasta". Zatem spory są nie tylko w kwestii budowy, ale i detali typu nazw stacji.

Prawdziwa wrzawa zacznie się jutro, 2 maja 2012 r. Centrum komunikacyjne stolicy, po zamknięciu ruchu na Marszałkowskiej, będzie sparaliżowane. Spece od komunikacji w ratuszu zapowiadają mnóstwo objazdów. Ich wytyczanie zaczęto 28 kwietnia. Teraz trzeba uzbroić nerwy w bezpieczniki cierpliwości i w spokoju ducha czekać jak na zbawienie, że za pół roku będzie lepiej. W komunikacji Warszawy.

Warszawiacy nie wiedzą, że budowa II linii metra ma już wielomiesięczne opóźnienie. Nikt z ratusza do tej pory nie chciał tego otwarcie przyznać. Dla przykładu tarcze drążące tunele metra miały ruszyć z pracą w zeszłym roku, ale dopiero teraz trwa ich instalowanie w szybie przy rondzie Daszyńskiego na Woli. Pociesza, iż pierwsza z nich ma zacząć pracę w pierwszej połowie maja 2012 r.

Miejski urzędnik przyznał otwarcie, że inwestycja nie będzie gotowa w obiecywanym początkowo terminie, czyli pod koniec 2013 r. Przyczyną oficjalną zwłoki terminu urzędnik usprawiedliwia odbiorami technicznymi, które potrwają przez wiele miesięcy od zakończenia prac – pisze gazeta.pl. Tak więc metrem pojedziemy w połowie 2014 roku – według opinii urzędnika.

Ekipa rządząca w ratuszu, pod kierunkiem prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz i Platformy Obywatelskiej, robi co może, aby dogonić stracony czas i jako tako wywiązać się z obietnic inwestycji dotyczących metra. Za dwa lata wybory samorządowe - trzeba dopinać przynajmniej najważniejsze cele inwestycyjne w mieście.

Na razie trwa ostry spór o nazwę stacji przesiadkowej między I a II linią. Radni chcieli żeby to była "Świętokrzyska Pasta". Ale protesty i żarty na ten temat, odniosły skutek. Pozostanie zapewne stara nazwa: "Świętokrzyska". Warszawiacy tak, się przyzwyczaili i tak powinno być. Nazwa "Świętokrzyska" wryła się ludziom w pamięć. Poza tym zdaniem przeciwników zmiany - zbitka tych dwóch wyrazów nasuwa skojarzenia, których powstańcy warszawscy pewnie by nie chcieli - przekonywał jeden z radnych PO. O dziwo, zgodził się z nim radny z PiS. I dla dobra sprawy proponuje umieszczenie w metrze tablicy informacyjnej o gmachu Pasty, albo dodanie na tablicach z nazwą stacji "kotwicy" - znaku Polski Walczącej. Ale ma w tym oponenta z Platformy.

Draka na sesji Rady Śródmieścia była gotowa, gdy radni Ruchu Palikota, którzy dwa miesiące temu wydali w tej sprawie ostre oświadczenie sprzeciwu, nagle cztery dni temu opuścili salę obrad. Założyli pomarańczowe podkoszulki z partyjnym logo i wyszli na ulicę. Nie brali udziału w dalszej dyskusji. Koniec końców 11 radnych PO głosowało za utrzymaniem nazwy stacja "Świętokrzyska".

Tymczasem jest jeszcze jeden punkt zapalny związany z nazwą stacji. Otóż samorząd Śródmieścia nie zgadza się żeby stację Nowy Świat zastąpić nazwą "Uniwersytet". Ostateczną decyzję w sprawach spornych ma podjąć wkrótce Rada Miasta Warszawy.

Końcowy problem to jednak taki, czy radni rady miasta i warszawiacy, spojrzą na inwestycję metra z optymizmem, czy też będą narzekać na powszechną niemoc władz i ogromne zaniedbania w realizacji zadań? A może jednak warto wierzyć, że druga nitka metra powstanie. I Warszawa będzie mieć metro tak jak inne stolice.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto