Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drugi dzień ćwierćfinału Lig Mistrzów

Justyna Borowiecka
Justyna Borowiecka
logo
W drugim meczu ćwierćfinałowym Olympique Marsylia podejmował Bayern Monachium, a AC Milan grał z FC Barcelona.

Olympique Marsylia na stadionie Stade Vélodrome podejmowała Bayern Monachium. Już w pierwszych minutach gospodarze dzielnie atakowali rywali, od pierwszych minut był jednak skoncentrowany Manuel Neuer, który nie dał się zaskoczyć przeciwnikom.

W 9. minucie bramkarz Bayernu miał dużo szczęścia, bowiem kapitalnie obronił strzał Loica Remy'ego. Chwilę później lewą stroną świetną akcję przeprowadził Franck Ribery, ale obrona Marsylii nie dała się zaskoczyć. Już około 20. min. można było stwierdzić, że to był bardzo dobry mecz. Goście atakowali, gospodarze dzielnie się bronili, Marsylczycy również próbowali przejąć inicjatywę w tym spotkaniu.

W Philipp Lahm i Toni Kroos zobaczyli żółty kartonik. Kroos za faul na przeciwniku, Lahm za dyskusje. Dwie minuty później został ukarany Alou Diarra, za faul na Robbenie.

Ciekawostką jest fakt, że za każdym razem, kiedy przy piłce był Franck Ribery, francuscy kibice głośno krzyczeli, być może dlatego, że Ribery kiedyś reprezentował barwy Marsylii. W 43. min. przy piłce Remy, który uderzył futbolówkę wprost w ręce Neuera. Minutę później uderzył niezawodny Mario Gomez, który zdobył swojego pierwszego gola w tym spotkaniu. I tym pięknym, zdobytym z dystansu golem, zakończyła się pierwsza połowa.

W drugiej połowie Marsylczycy chcieli od pierwszych minut atakować, ale ataki te skutecznie bronili Bawarczycy. Zawodnicy Marsylii nie potrafili przebić się przez obronę Bayernu. W 69. min. padła druga bramka dla Bayernu, na listę strzelców wpisał się Arjen Robben, który z podania Thomas Mueller wykończył ładnie akcję i dał prowadzenie swojej drużynie. W 80. min. gracze Marsylii nie mieli ani siły, ani pomysłu na grę. Za to Bayern pewnie i spokojnie grał do końca spotkania.

Zawodnicy Bayernu Monachium na pewno chcieliby dotrzeć do finału tegorocznej Ligi Mistrzów, bowiem finał ten odbędzie się na Alianz Arenia w Monachium.

Na pewno są bliżej półfinału niż zawodnicy Olympique i choć w pierwszej połowie grali całkiem ciekawie, to ta druga połowa zupełnie im nie wyszła.

Rewanż czeka nas już 3. kwietnia w Monachium.
Olympique Marsylia - Bayern Monachium - 0:2 (0:1)
żółte kartki OM: A. Diarra (34'), S. Mbia (64')
żółte kartki BM: P. Lahm (32'), T. Kroos (32'), Luiz Gustavo (36'), B. Schweinsteiger (82'),D. Alaba (89')
W drugim meczu tego dnia, na
Stadio Guiseppe Meazza, AC Milan** grał z FC Barceloną. Eksperci przewidywali, że to będzie najciekawsze spotkanie w tym ćwierćfinale. Na arenie między narodowej obie te drużyny spotkały się 13 razy, korzystniejszy wynik przypadł oczywiście FC Barcelonie.
Rozpoczęli Katalończycy, już w 3. minucie Włosi mieli stuprocentową sytuację do prowadzenia w tym spotkaniu, jednak z bardzo bliskiej odległości spudłował Robinho. Szybko jednak starała sie odpowiedzieć Barcelona, ale nikt nie zamknął akcji, którą przeprowadził Leo Messi.

Mecz rozpoczął się bardzo dynamicznie. W 7. min. gola próbował zdobyć Messi, ale potknął się przy stałym fragmencie gry. W 16. min. gry Abbiati sfaulował Alexisa Sancheza w polu karnym, ale sędzia nie podyktował rzutu karnego. Dwie minuty później Messi, po dobrym podaniu Alvesa, trafia do siatki, ale sędzia odgwizduje spalonego i bramka nie zostaje uznana.

PO 30. minutach gry to Barcelona była w przy większym posiadaniu piłki (60 proc.). Druga połowa rozpoczęła się równie emocjonująco, jak pierwsza. W 80. min. odważnie wyszedł bramkarz Abbiati, który rzucił się pod nogi Tello i to uratowało Milan przed porażką. Pod koniec meczu obie drużyny miały dogodne sytuacje do zdobycia gola, jednak żadnemu zespołowi nie udało się wygrać i ostatecznie został bezbramkowy remis.

W tym meczu było wszystko, co chciałby zobaczyć prawdziwy kibic,
były emocje, ładna dla oka gra, żółte kartki, akcje, strzały, tylko niestety goli zabrakło. Ale może i to dobrze, ciekawsze i pełne emocji na pewno będzie spotkanie rewanżowe, które czeka nas już za tydzień 3 kwietnia na Camp Nou w Barcelonie.

AC Milan - FC Barcelona - 0:0
żółte kartki dla AC Milan: C. Seedorf (23'), A. Nesta (58'), M. Ambrosini (70')
żółte kartki dla FC Barcelona: Keita (62')

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto