Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

DTŚ w Gliwicach - pomnikiem drogowej megalomanii lat 60.?

Andrzej Pieczyrak
Andrzej Pieczyrak
Mapa przedstawiona 4 lipca 2007 przez DTŚ S.A.
Mapa przedstawiona 4 lipca 2007 przez DTŚ S.A. Andrzej Pieczyrak
Do końca lipca mają czas członkowie zespołu ekspertów powołanego przez wojewodę śląskiego, na złożenie pisemnych propozycji dotyczących przebiegu i architektury Drogowej Trasy Średnicowej w Gliwicach.

Spotkanie ekspertów

W środę, 4 lipca 2007 roku, w gmachu Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego odbyło się drugie spotkanie ekspertów poświęcone planowanemu przebiegowi zachodniej części DTŚ. Inicjatorem tej debaty było stowarzyszenie Gliwiczanie dla Gliwic oraz "Niezależny Serwis Informacyjny Gliwice", zaś gospodarzem i organizatorem był Urząd Wojewódzki. Patronat nad spotkaniem objął wicewojewoda Wiesław Maśka. Na wstępie ustalono, że przebieg DTŚ przez Zabrze do węzła z planowaną autostradą A1 nie budzi kontrowersji. Dlatego zgłoszono wniosek, aby rozdzielić odcinek G1 inwestycji na część zabrzańską i gliwicką tak, aby część zabrzańska mogła być realizowana bez przeszkód i opóźnień.

W odpowiedzi na pytania ekspertów przedstawiciele DTŚ S.A. ujawnili, że kontrakty G1 i G2 gliwickiego odcinka DTŚ są, w znacznej części dopiero na etapie koncepcyjnym. Z kolei część będąca w fazie projektowej nie ma jeszcze rozpoczętej fazy ustaleń środowiskowych. Chociaż wicewojewoda wyraźnie naciskał, aby nie dyskutować nad zmianą przebiegu trasy przez Gliwice, jednak wielu ekspertów podniosło kwestię, że gliwicki odcinek „miejski” w proponowanej postaci nie ma racji bytu. Zwrócono uwagę, że forsowane dotąd rozwiązanie doprowadzi do drastycznego rozdzielenia miasta na dwie części oraz spowoduje uszczuplenie kilkudziesięciu hektarów terenów zielonych w centrum miasta. Dyskutanci odwoływali się do Nowej Karty Ateńskiej, zapisów prawa krajowego i unijnego, aby wykazać, błędny ich zdaniem, sposób patrzenia na rozwój miasta, z pominięciem zasad poszanowania dziedzictwa kulturowego i dbałości o jakość życia mieszkańców. Jak należy się domyślać, innego zdania byli specjaliści występujący jako przedstawiciele projektanta.

Reminiscencje prasowe

Byłem na tym spotkaniu i posiadam nagranie dźwiękowe całej dyskusji. Zaskoczeniem był zatem dla mnie tekst notatki prasowej zamieszczonej na stronie internetowej Urzędu Wojewódzkiego, zawierającej słowa: „Większość gremium eksperckiego uważa jednak, że nie należy kwestionować zasadności przebiegu trasy przez centrum Gliwic […]”. Zdanie to podchwycili i powtórzyli w swoich artykułach dziennikarze lokalnej prasy, których na spotkaniu nie było…

Wykorzystując zapisy ustawy prawo prasowe zwróciliśmy się do wojewody z prośbą o zamieszczenie sprostowania następującej treści: „Większość zgromadzonych ekspertów wyraziła wątpliwość co do celowości wprowadzenia DTŚ do centrum Gliwic w zaproponowanej postaci, jako drogi ekspresowej z układem węzłów bezkolizyjnych. Poparcie dla obecnej koncepcji było głosami pojedynczymi (poza oczywiście autorami). Postulowano wręcz zaniechanie realizacji śródmiejskiego odcinka DTŚ […] jako inwestycji niepotrzebnej i szkodliwej dla urbanistyki miasta, nazywając go „nożem wbitym w serce miasta”[…]. Inna propozycja została wyrażona przez prof. Krzysztofa Gasidło, dziekana Wydziału Architektury i Urbanistyki Politechniki Śląskiej, który zasugerował zastąpienie obecnego pomysłu bezkolizyjnej trasy szybkiego ruchu, bardzo kosztownej zarówno w fazie realizacji jak i eksploatacji, projektem wkomponowanej w krajobraz alei miejskiej. Eksperci uznali takie rozwiązanie za bardziej korzystne, gdyż nie wiązałoby się ono z tak wielkim ubytkiem publicznej przestrzeni miejskiej i terenów zielonych w centrum miasta.[…]”

Na ręce wojewody i do wiadomości inicjatorów spotkania spływają kolejne wnioski i uwagi ekspertów, m.in. przedstawicieli Towarzystwa Urbanistów Polskich, Wydziału Architektury i Urbanistyki Politechniki Śląskiej, Instytutu Spraw Obywatelskich. Poniżej przytaczam najczęściej powtarzające się w tych opracowaniach zastrzeżenia i sugestie.

Degradacja środowiska

Przedstawiona lokalizacja oznacza wprowadzenie dodatkowego ruchu samochodowego do centrum miasta, co nieuchronnie przyniesie dalszy wzrost zanieczyszczeń takich jak pył zawieszony czy tlenki azotu. Niebagatelny jest także wzrost hałasu. Skutkiem pogorszenia warunków życia będzie zjawisko zwane „urban sprawl”, czyli „rozpełzania” się miasta. Ci mieszkańcy, których na to będzie stać, porzucą swoje mieszkania w centrum. Paradoksalnie, doprowadzi to do generacji jeszcze większego ruchu, gdyż będą oni dojeżdżać samochodem – do pracy, do szkół, na zakupy, do kina czy teatru. W rezultacie tych przemian centrum utraci swoją funkcję mieszkalną, co ma bardzo negatywne skutki społeczne, kulturalne i ekologiczne. Nie do pogodzenia jest genius loci miasta o średniowiecznych korzeniach z dominacją funkcji transportowych i bezpowrotną przemianą charakteru śródmiejskiego na „infrastrukturę przy-autostradową”.

Ruch tranzytowy

W całym przebiegu Drogowa Trasa Średnicowa omija centra miast w odległości co najmniej kilkuset metrów i przebiega głównie w terenach poprzemysłowych lub nieużytkach. W obszarze Gliwic koncepcja proponuje przecięcie centrum miasta drogą o charakterze ekspresowym, co tworzy atrakcyjny, bezpłatny skrót dla ruchu tranzytowego. Zdaniem ekspertów, także charakter i sposób oznakowania już istniejących odcinków DTŚ świadczy o tym, że trasa będzie miała charakter tranzytowy i to prawdopodobnie w znacznej mierze ciężarowy. Za tą tezą przemawia także ilość planowanych w sąsiedztwie wielkoskalowych obiektów komercyjno-rozrywkowych oraz planowane zakończenie trasy w rejonie gliwickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej oraz centrów logistycznych na zachodnim obrzeżu miasta.

Po średnicy, czy po obwodzie?

„Mit o zbawiennej, rozwojowej i spajającej miasto roli, jaką miałaby rzekomo pełnić droga przelotowa, został obalony już w późnych latach pięćdziesiątych” - piszą eksperci. DTŚ poprowadzona wg obecnej koncepcji spowoduje dezintegrację miasta. W całym cywilizowanym świecie odchodzi się od takich rozwiązań i wyprowadza się intensywny ruch z miasta. Również Gliwice, miasto z wielowiekową tradycją i kulturą, niegdyś znane ze szczególnego potencjału intelektualnego, powinno w zgodzie z nowoczesnymi trendami dążyć do wyeliminowania ruchu tranzytowego i postawić na budowę obwodnic.

Propaganda sukcesu

Eksperci podkreślają, że świadomość społeczna i wiedza na temat planowanej trasy jest znikoma. Gliwiczanie w większości nie zdają sobie sprawy z charakteru tej inwestycji i przewidywanym oddziaływaniu na środowisko. Wpłynęły na to zręczne działania propagandowe władz miejskich, które wykorzystując jako argument problemy komunikacyjne w śródmieściu, promują wizję DTŚ jako inwestycji uzdrawiającej układ drogowy miasta. W opiniach ekspertów powtarza się ocena, że idea budowy gliwickiego odcinka DTŚ czerpie siłę z anachronicznych, skompromitowanych poglądów, powiela szkodliwe „antymiejskie” wzorce i stoi w sprzeczności z zasadą zrównoważonego rozwoju. „Obserwujemy egoistyczne parcie DTŚ SA na forsowanie niepotrzebnie przeinwestowanych i kosztownych rozwiązań, w dodatku tylko w jednej wersji – autorstwa spółki.” – piszą eksperci.

Co w zamian?

Eksperci podkreślają, że obszar przeznaczony pod DTŚ w Gliwicach posiada wartość historyczną i kulturową, krajobrazową i ekologiczną. Pozytywnie oceniają projekt perspektywicznego układu komunikacyjnego Gliwic, który został niejako przy okazji zaprezentowany na spotkaniu przez przedstawicieli DTŚ S.A. Koncepcja stworzenia w mieście dwóch obwodnicowych „ringów”, nawiązujących do historycznego, promienisto-obwodnicowego układu drogowego i ułatwiających komunikację w mieście zyskała ogólną przychylność. Przy takim podejściu widać wyraźnie, że śródmiejski odcinek DTŚ w obecnie planowanej postaci staje się zbędny. Niektórzy urbaniści dopuszczają poprowadzenie w tej lokalizacji nowej drogi o charakterze śródmiejskiej alei obudowanej przestrzenią rekreacyjną, jest także wizja zastąpienia DTŚ nową linia tramwajową oraz propozycja przeprojektowania gliwickiej części średnicówki tak, aby stanowiła ona cześć systemu obwodnic.

Pytania, pytania…

Powstaje pytanie, jakie stanowisko zajmie wojewoda wobec tak przytłaczających opinii grona ekspertów? Oto bowiem widzimy skutki nieprawidłowego procesu decyzyjnego. Mści się fakt, że opracowanie koncepcji DTŚ powierzono wyłącznie drogowcom, pomijając rolę urbanistów, historyków, specjalistów ochrony środowiska. Od pięciu lat władze miejskie powtarzają jak mantrę, że „na dyskusję jest już za późno, bo decyzje już zapadły”. Trzeba było lat walki organizacji społecznych i niezrzeszonych miłośników tego miasta, aby problem został dostrzeżony i aby w końcu rozpoczęła się merytoryczna dyskusja nad kierunkami zagospodarowania przestrzennego i układem komunikacyjnym Gliwic. Teraz okazuje się, że inwestycja jest dopiero na etapie koncepcji, jest więc realna szansa, aby wypracować sensowne rozwiązania.

Pytanie, czy decyzje zapadną w multidyscyplinarnym gronie, a nie wyłącznie pod dyktando lobby drogowców i przedstawicieli biznesu? Nie można się oprzeć refleksji, że DTŚ S.A., firma która w ciągu 20 lat wybudowała niespełna 20 kilometrów drogi, czerpiąc 3,4 proc. zysku od (miliardowej) wartości inwestycji, realizuje swoje żywotne interesy. Interesy niekoniecznie zbieżne z dobrem miasta rozumianego jako organizm urbanistyczny i jako mała ojczyzna mieszkających tutaj ludzi. Wśród licznych pytań, które cisną mi się pod pióro jest i pytanie, dlaczego z takim zapałem władze miasta Gliwice forsują realizację projektu, który, jak sami przyznają, powstał w czasach „siermiężnego socjalizmu” (lata 60.) i który już raz Rada Miasta odrzuciła (w 1992 r.), dostrzegając jego szkodliwość? Czy musimy powtarzać błędy naszych poprzedników? Czy w czasach, gdy sąsiedni Chorzów myśli o demontażu estakady w centrum miasta, my z takim uporem musimy realizować pośmiertny pomnik dla drogowej megalomanii lat sześćdziesiątych zeszłego stulecia? Miejmy nadzieję, że wojewoda wsłucha się uważnie w głos ekspertów…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto