Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dylemat

Marcin Stanowiec
Marcin Stanowiec
Rezygnuję z amerykańskiego tempa demokracji. Porozumiewanie się za pośrednictwem speców od komunikacji i PR już mnie znużyło. Zatęskniłem za słowami, które znaczą to, co znaczą i dobrze objaśniają sens wyboru.

O bohaterach kampanii przestałem myśleć realnie. - To całe odczytywanie ukrytych znaczeń w klimacie jakiejś niewidzialnej presji i osaczenia ze strony mediów. Utknąłem w gąszczu komunikacji, gdzieś na odcinku między gestykulacją a dopasowaniem gadżetu. - Po co ubrał okulary? Reguła autorytetu - odpowiadam sam sobie. Dociekam najbardziej trafnej interpretacji krawata, gestu powitania, mimiki.

Odkąd zapanował szał na kształtowanie wizerunku i komunikację pozawerbalną nie ufamy w siłę bezpośredniego przekazu. Węszymy - zazwyczaj słusznie - jakiś spisek specjalistów. Jak wierzyć politykowi wzywającemu do podpisania deklaracji o zgodzie, gdy jednocześnie kipi niechęcią dobywaną z klasycznej freudowskiej przypowieści o Edypie, którego kompleks został wyparty? Hipokryzja jest stara jak świat, ale nigdy nie była jeszcze tak misternie i sprytnie zabudowana.

Debata publiczna utraciła urok szczerej wymiany poglądów i poszukiwania najlepszego rozwiązania. Prawda przegrywa z lobbingiem, który gdy jest sprawnie zorganizowany potrafi przemycić w świadomość społeczną najbardziej przebrzydłą rzecz.

Wybór między Kaczyńskim a Komorowskim sprowadza się do zgody na swary między rządem a prezydenturą lub wszechwładzę jednej partii. Wybierając jedno tracę drugie. Demokratyczna kontrola, którą zapewnią obce sobie ideowo obozy, czy republika kolesi? Niemal podejrzanie idealna synergia, czy przepychanki o honorowe miejsce przy stole?

Czemu nie jest tak, że można pomieścić całe dobro w jednym wyborze? Nie pytam, co wybierzecie. Powiedzmy to sobie już po.

Nie powstrzymam się tylko przed ujawnieniem opinii mojego bystrego kolegi: Polacy zagłosują na Kaczyńskiego, bo polubili tę wojnę na górze. - Będą bezpiecznie dokładać rządzącym i pilnować spełnienia złożonych przez Komorowskiego obietnic. Sytuacja komfortowa dla narodu. Nie dość, że ciekawie, to jeszcze korzystnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto