Pacjentka doktora Chazana przyznała, że jest to jej piąta ciąża, a trzy pierwsze poroniła na wczesnym etapie. Potem okazało się, że ma problemy immunologiczne, które "blokują rozwój zarodków".
Czytaj więcej: In vitro: prawa dziecka czy rodzica?
- Dostałam odpowiednie leki i zaszłam w kolejną ciążę. I wszystko było dobrze. Dziecko się świetnie rozwijało. Do 20. tygodnia, kiedy to szyjka macicy niebezpiecznie się skróciła – tak, jak to się dzieje przed porodem. Próbowano ratować, założono szef. Nie udało się. Dziecko było zdrowe, ale za małe, żeby żyć – wspomina swoją niewątpliwą tragedię matka. I dodaje, że później przeprowadzono zapłodnienie in vitro jeszcze raz. I właśnie w jego trakcie poczęło się dziecko, o którym mowa. Ciężko upośledzone.
Czytaj więcej: Czym zawinił doktor Chazan?
- Żadna kobieta starająca się o dziecko nie zakłada, że będzie chciała potem je usunąć – mówi i dodaje, że nie wie, czy będzie miała siłę na kolejną próbę in vitro.
Geraldine Viot, genetyk kliniczny z Port Royal Maternity Hospital w Paryżu opublikowała (na konferencji European Society of Human Genetics w Sztokholmie) dane z wieloletnich badań (15.162 przeanalizowanych przypadków), z których wynika, że dzieci poczęte poza organizmem matki są dwa razy bardziej podatne na choroby i wady genetyczne. Szczególne zagrożenie stanowią dla nich choroby serca, a także nieprawidłowości w zakresie układu moczowego i rozrodczego, zwłaszcza u chłopców.
Czytaj więcej: Deklaracja lekarzy dzieli nas po połowie
Spośród innych wad lekarka wskazała na występujące dwa razy częściej u dziewcząt naczyniaki - guzy umiejscowione w pobliżu powierzchni skóry. Anomalie genetyczne pojawiają się już w trakcie przeprowadzania sztucznego zapładniania in vitro. 10 proc. zapłodnionych komórek jajowych posiada trzy przedjądrza, które nie są ze sobą kompatybilne w sterowaniu rozwojem zarodka.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?