Niecodzienną akcją zaistniał w moim mieście Krzysztof Tomanek.
Protestując przeciwko decyzji urzędników Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach najechał tarnogórski Rynek taczką z książkami.
Taki jest społeczny oddźwięk na decyzję Władzy w temacie dotacji na pozarządową kulturę.
Tarnogórska Fundacja Kultury i Sztuki dzielnie działa, autonomicznie wspiera bardzo miejscowe inicjatywy, nie oglądając się na trendy - robi swoje.
Miasto miast wspierać - robi wbrew. Nie uznało za wskazane weprzeć i odmówiło dotacji na publikację kilku tomików wierszy, oraz felietonów Krzysztofa Mazika.
Mazik, tarnogórski animator kultury, inicjator inicjatyw, postać oraz enffant terrible tutejszej socjety pisywał w miejscowej gazecie felietony. Popełnił ich kilkadziesiąt, są one wciąż aktualne mimo upływu kilku lat.
Prośba o dofinansowanie druku i publikacji tychże w formie książki spotkała się z formalną odmową tej części miejskiego budżetu, która "grantuje" Organizacje Pozarządowe.
Nikt oficjalnie nie przyznaje, że doczesność "gniecie władzę".
Tomanek, uczestnik Fundacji i przyjaciel Mazika pokazał Urzędowi taczkę z kulturą... :)
Poniżej wizualizacja protestu, chwaląc się donoszę, że dnia poprzedniego odwodziłem Protestanta od idei Auto-da-fé zawartości taczki...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?