Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziekan z Olsztyna złożył oświadczenie lustracyjne

Alicja Karłowska
Alicja Karłowska
Posądzony o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa ks. Rogowski, dziekan Wydziału Teologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, złożył oświadczenie lustracyjne.

Paweł Piotr Warot - pracownik Delegatury IPN w Olsztynie – opublikował tekst, z którego wynika, że dziekan Wydziału Teologii UWM przez osiem lat był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie „Kamil”. Tekst ukazał się w olsztyńskim miesięczniku ‘Debata”. Ksiądz prof. Rogowski zaprzeczył, uznał materiały za fałszywe. Poinformował też, że skieruje sprawę do sądu, ponieważ rozpowszechnianie takich informacji godzi w jego dobre imię. Sprawą zajmą się odpowiednie komisje, które zbadają akta IPN dotyczące rzekomej współpracy z SB księdza dziekana. Komisja Historyczna UWM - na prośbę rektora uczelni i metropolity warmińskiego oraz kościelna komisja historyczna Archidiecezji Warmińskiej (do tej pory przejrzała teczki około 150 księży).

Dziekan złożył oświadczenie lustracyjne w czwartek

W czwartek (21 lutego) czytelnicy „Gazety Olsztyńskiej” mogli zapoznać się z wymowną sugestią rektora UWM o ks. Rogowskim: - Prawo go broni, ja bym jednak na jego miejscu rozważył, czy - dla dobra Kościoła i uczelni - do wyjaśnienia sprawy nie powinien wziąć urlopu.
Rektor Górecki poinformował też, że spośród funkcyjnych pracowników uniwersytetu, dotąd nie złożyły oświadczeń lustracyjnych tylko dwie osoby, wśród nich jest ks. Rogowski.

25 lutego ta sama gazeta cytuje wypowiedź ks. Rogowskiego: - W czwartek, 21 lutego, złożyłem wymagane oświadczenie lustracyjne. Jest ono takie same jak oświadczenie, jakie składałem już w ubiegłym roku (por.Gazeta Olsztyńska)).

Lustracja po zmianach i wyrok Trybunału

Istotną dla całej sprawy jest ustawa o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944 – 1990 oraz treści tych dokumentów, zwana popularnie ustawą lustracyjną. 15 marca 2007 r. weszła w życie jej nowelizacja. Zaczęły się protesty niektórych pracowników nauki, środowiska dziennikarskiego, części posłów. Zdania były podzielone – czy dziennikarz ma składać oświadczenie lustracyjne? A wykładowca uniwersytecki?
Ostatecznie w sprawie nowelizowanej ustawy lustracyjnej wydał swoją opinię Trybunał Konstytucyjny. 11 maja 2007 r. Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok wraz z obszernym uzasadnieniem. Część przepisów uznał za niezgodne z konstytucją, a nawet z konwencją praw człowieka.

W związku ze sprawą ks. prof. Rogowskiego – publikacji w miesięczniku „Debata” oraz tego, że nie złożył powtórnie oświadczenia lustracyjnego (dopiero dnia 21 lutego 2007) – ważny jest art. 4 dotyczący osób pełniących funkcje publiczne. Właśnie one miały obowiązek złożenia oświadczenia lustracyjnego. W 53 punktach tego artykułu są wymieniane funkcje uznane za publiczne (w rozumieniu ustawy). Art. 4, pkt. 44 (o pracownikach nauki i szkolnictwa wyższego) brzmi:

Osobami pełniącymi funkcje publiczne w rozumieniu ustawy są:
a) pracownik naukowy, naukowo-dydaktyczny lub dydaktyczny zatrudniony na stanowisku profesora zwyczajnego, profesora nadzwyczajnego, profesora wizytującego, docenta, adiunkta lub starszego wykładowcy,
b) osoba zajmująca w publicznej lub niepublicznej szkole wyższej, w Polskiej Akademii Nauk lub w jednostkach badawczo-rozwojowych stanowisko kierownika lub zastępcy kierownika podstawowej jednostki organizacyjnej, w szczególności dziekana albo prodziekana wydziału,
c) osoba zajmująca w publicznej lub niepublicznej szkole wyższej, w Polskiej Akademii Nauk lub w jednostkach badawczo-rozwojowych stanowisko dyrektora instytutu, wicedyrektora instytutu, kanclerza, kwestora, prezesa, wiceprezesa, sekretarza naukowego.

Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego nastąpiły tu znaczne zmiany. Z obowiązku poddania się procedurom lustracyjnym Trybunał Konstytucyjny wyłączył: rektorów i prorektorów niepublicznych szkół wyższych oraz osoby zajmujące stanowiska kierownicze w niepublicznych szkołach wyższych. Także pracowników naukowych i naukowo-dydaktycznych lub dydaktycznych zatrudnionych na stanowisku od profesora do starszego wykładowcy (por. Skrócone uzasadnienie wyroku TK w sprawie ustawy lustracyjnej).

Nie zwolniono z obowiązku lustracji pracowników, którzy pełnią na uczelniach funkcje rektora, prorektora, dziekana, prodziekana wydziału, dyrektora i wicedyrektora instytutu. Czyli najkrócej - na uczelniach publicznych będą lustrowani tylko naukowcy na stanowiskach kierowniczych.

Warto też wspomnieć, że osoba (pełniąca funkcję publiczną w rozumieniu art. 4 ustawy), która w terminie nie złożyła oświadczenia lustracyjnego, nie może być z tego powodu pozbawiona pełnionej przez siebie funkcji. Fakt, że ktoś spóźnia się ze złożeniem oświadczenia lustracyjnego może mieć różne przyczyny.

Tymczasem tak samo mają być potraktowane osoby, które po terminie złożyły stosowne świadczenia oraz te, które w ogóle nie wywiązały się z tego obowiązku. Trybunał Konstytucyjny orzekł (por. wyrok TK – Skutki niezłożenie oświadczenia w terminie), że "przepis, który nie daje możliwości zastosowania zróżnicowanej sankcji za niewywiązanie się z ustawowego obowiązku o charakterze publicznym, nie może być uznany za spełniający wymogi poprawnej legislacji (art. 2 Konstytucji)”.

Litera prawa powinna ułatwiać działania, które mają prowadzić do wszelkiego rodzaju wyjaśnienia i przejrzystości spraw relacji w społeczeństwie na przestrzeni wieków. Nie sądzi się człowieka, tylko czyny (to zdanie wiele razy już słyszeliśmy). Samo zaś ustalenie względnego porządku wydaje się być bardzo trudne, cóż dopiero mówić o próbach zastosowania konkretnych działań porządkujących!

*

wyrok TK wraz z uzasadnieniem (2007 r.)
od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto