"Dzielnica Obiecana. Uniwersum Metro 2033" w księgarniach

"Dzielnica obiecana" staje się książką niezmiernie aktualną. W dobie dzisiejszej sytuacji polityczno-wojskowej nie mamy żadnej gwarancji, że nie przyjdzie nam wkrótce zmagać się z problemami, jakie mają wyimaginowani mieszkańcy Krakowa po Pożodze. Wystarczyłaby bomba atomowa. Oczywiście wolelibyśmy tych przygód nie przeżywać.

Przeżywa je natomiast Marcin. Wkracza dopiero w dorosłość, co samo w sobie jest niełatwym zadaniem. Przyjdzie mu się jednak zmagać z trudniejszymi wyzwaniami niż te, które mają przeciętne nastolatki.

Łatwo zauważyć, że powieść Majki ma liczne wątki patriotyczne: ochrona swoich współbratyńców jest jednym z priorytetów głównego bohatera. Nie brak mu też młodzieńczej ciekawości świata. Czy jednak "Dzielnica obiecana" jest typową książką dla młodzieży? Jeśli już to tej nieco starszej, bo wiele w niej przemocy i bezwzględności. Można jednak doszukiwać się w niej pewnej analogii do serii o Harrym Potterze. Oczywiście powieść o Nowej Hucie połowy XXI wieku jest dużo brutalniejsza. Jednak w obu wypadkach mamy do czynienia z młodym, pełnym ideałów chłopcem - sierotą, który nagle znajduje się w kompletnie dla siebie nowym środowisku i w dodatku musi stawić czoła złu niszczącego ten nieznany mu świat. Eksploruje więc go, ucząc się szybko i stawiając dzielnie czoła przeciwnościom - brzmi znajomo?

Czy o wielkim kataklizmie, mutacjach niebezpiecznych bestii, chorobach popromiennych i kalectwie można czytać z przyjemnością? Okazuje się, że tak - książka bowiem hipnotyzuje już od pierwszych stron. Napisana jest nadzwyczaj wciągająco, już po chwili przenosimy się do mitycznego Krakowa roku 2033 i chcemy ten okrutny skądinąd świat zgłębiać. Chcemy eksplorować to dobrze nam znane (choćby z opowiadań, czy relacji telewizyjnych lub autopsji) miasto wraz z bohaterami książki.

Są oni bowiem niezwykle sympatyczni. Nawet czarne charaktery zwyczajnie dają się lubić. Nakreślone ciekawie postaci, tak różne, świadczą o świetnym zmyśle obserwacji autora. Odwzorowanie słynnego Grodu Kraka też robi wrażenie. Przemyślany sposób połączenia dwóch światów - tego znanego nam z codzienności i czarnej przyszłości Nowej Huty sprawia nie lada przyjemność podczas lektury.

Z czystym sercem polecam. Nie jest to książka, którą "doczytuje" się z obowiązku. Nie należy też do tych, które się na jakiś czas odkłada. Jeśli drogi Czytelniku otworzysz polską odsłonę serii "Metro 2033", historia wciągnie Cię tak, że staniesz się niejako jej niewolnikiem. Zupełnie jak zmutowane ptaki, psy i inne bestie stają się podwładnymi Króla tej opowieści. Jeśli jakaś książka ostatnimi czasy przeniosła mnie do innego świata i sprawiła czystą, niezmąconą niczym radość czytania (jaką każdy z nas zna z dzieciństwa, kiedy nie tylko czytaliśmy, ale PRZEŻYWALIŚMY powieści) to jest nią właśnie "Dzielnica obiecana" Pawła Majki.