Jacek Żakowski pytał podczas audycji, co zrobić z "namiociarzami" z Krakowskiego Przedmieścia, których postawy radykalizują się. "Śmiech, oni nienawidzą śmiechu. Ten patos pęka, ta nabrzmiałość nie wytrzyma kpiny i szyderstwa, to jest broń" - odpowiedział mu Tomasz Lis. I dodał, że "hasła są głupie i obraźliwe, ale ci ludzie tak mają, w głowach im się porobiło i bełkot się z nich wylewa."
10 kwietnia pod Pałacem Prezydenckim - pamięć i polityka
Tłumaczył też, że skoro dziennikarze kpili z poszukiwań bezdomnego, który obraził Lecha Kaczyńskiego, nie należy też ścigać tych, którzy obrażają Bronisława Komorowskiego. Poza tym według naczelnego "Wprost", ściganie tych ludzi zostałoby nagłośnione, jako akt męczeństwa. Nie zgodził się z nim Tomasz Wołek, który przemilczanie faktu obrażania prezydenta uznał za demoralizujące. Lis wtórował, że radykalne środowiska związane z PiS doskonale zdają sobie sprawę, że "to jest szaleństwo i psychuszka".
Poseł PiS 10 kwietnia: Przydałaby się pepesza, byśmy sprawę obronili
Zdaniem Wiesława Władyki zabrakło reakcji władz, np. orędzia prezydenta, w którym podkreślony zostałby fakt, że Polska jest suwerenna i wbrew twierdzeniom Jarosława Kaczyńskiego nie jest kondominium rosyjsko-niemieckim. - czytamy w Gazeta.pl.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?