Słoneczne i mroźne niedzielne popołudnie. Estradę okupuje zespół typu późnoszkolnego, ze wskazaniem na „późno”. Dobiegające z głośników dźwięki oscylują między wesołym rzężeniem, wynurzającego się z głębin kaszalota, a werbalizacją myśli umiłowanego klienta Torquemady.
Tego dnia zaopatrzyłem się w aparat fotograficzny więc szparko omiatałem wzrokiem otoczenie. Kompletna kicha i banał. Średnio mizerna widownia: kilka grupek turystów wymieszanych z przypadkowymi widzami, damski wolontariat WOŚP, potrząsający puszkami i miejscowy folklor, wystawiający fioletowe lica do słońca.Standard. Pstrykałem dla przyzwoitości. Nagle - i to wcale nie szóstym zmysłem - wyczułem (dosłownie) zbliżającą się postać. W chwilę później na poziomie moich oczu ukazała się bura szczeć. Mozolnie torowała sobie szlak (ta szczeć) poprzez dziury w szalu, który sprytnie trzymał żuchwę i ciemię.
Nieco niżej widniał Ślip o oczach wigilijnego karpia i dłoniach przypominających koparkę przedsiębierną. Sensem życia Ślipa było ustawiczne dokonywanie przelewów. Zbierał na nie żmudnie po kilka, niekiedy i dwadzieścia groszy, jeśli trafił na utracjusza albo naiwniaka słabo znającego lokalne obyczaje. Milczał, ale obaj wiedzieliśmy o co biega. Niechętnie poszperałem po kieszeniach. Eeee tam...Dziś szczególny dzień. Wielka Orkiestra gra...Bierz i ciesz się z życia, Ślip. Z niedowierzaniem obrócił w palcach całe wypasione pięć złotych! Oddalił się nierychło, lekkim kurcgalopkiem. Kątem prawego oka zarejestrowałem, że podszedł do
gimnazjalistek z orkiestrowymi puszkami. Wrzucił monetę. Wygładził otrzymane serduszko i mocno przykleił na kurtkę, pamiętającą epokę wczesnego Gierka.
Stwierdziłem ze zdumieniem, że jest co najmniej o pół głowy wyższy niż wcześniej sądziłem. Błyskawicznie wykonałem zdjęcie. Było to jedyne tego dnia, które „nie wyszło”. Chyba obiektyw „zaparował”...
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?