Obie drużyny wygrały swoje ostatnie spotkania w dramatycznych okolicznościach. Legia Warszawa pokonała Górnika Zabrze, strzelając dwie bramki w ostatnich dwóch minutach meczu, natomiast Jagiellonia w potyczce z Polonią Warszawa zdobyła decydującego gola 5 minut przed końcem regulaminowego czasu gry. W chwili obecnej "Jaga" ma przewagę 7 punktów nad Legią i wygrała w lidze 8 z 11 spotkań. Jedynymi drużynami, które zdołały powstrzymać lidera, były zespoły Arki i Widzewa.
W sobotnim meczu prawdziwym zagrożeniem dla stołecznej drużyny będzie napastnik Jagielloni Tomasz Frankowski. Również drugi napastnik "Jagi", Kamil Grosicki, będzie chciał udowodnić swoją wartość na stadionie przy Łazienkowskiej. Przypomnijmy, że "Grosik" w czasie swojej kariery w Legii miał spore problemy z hazardem, co ostatecznie doprowadziło do rozwiązania jego kontraktu. Powstrzymanie tego duetu będzie ciężkim sprawdzianem obrony Legii.
Mimo, że Legia nie jest jeszcze drużyną marzeń, to jednak widać spory postęp w grze warszawskiego zespołu. Gra "wojskowych" jest już poukładana, a trener zaczyna panować nad boiskowymi wydarzeniami.
Niestety, problemy z kontuzjami dotknęły stołeczną drużynę. Najpierw obrońca Dickson Choto nabawił się poważnego urazu w meczu z Lechem Poznań, teraz kapitan warszawskiego zespołu Ivica Vrdoljak narzeka na problemy ze stawem skokowym. Chorwat nie wziął udziału w minionym sparingu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, a jego występ w sobotnim meczu stoi pod znakiem zapytania. W razie absencji Ivicy Maciej Skorża będzie musiał w pełni skorzystać z usług przywróconego do pierwszej drużyny Iwańskiego.
Inny legijny Maciej wyleczył już kontuzję. Rybus naciągnął mięsień dwugłowy uda podczas potyczki z Widzewem, ale jak donosi oficjalny portal Legii będzie gotowy na spotkanie z "Jagą".
Przed kontuzjami nie uchroniła się także Jagiellonia. Trener Michał Probierz nie będzie mógł skorzystać z Jarosława Lato, który po meczu z Polonią Warszawa narzekał na problemy z kręgosłupem oraz Macieja Makuszewskiego, który na treningu stłukł biodro i nabawił się krwiaka. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ Thiago Cionka. Środkowemu obrońcy "Jagi" odnowiła się kontuzja przywodziciela, która poprzednio wykluczyła go z gry na miesiąc.
Białostoczan może cieszyć fakt powrotu do składu Tomasza Frankowskiego, który poprzedni tydzień spędził na rehabilitacjach. Mimo tego zagrał z Polonią przez 30 minut i strzelił decydującą bramkę.
Potyczki Jagielonii i Legii nie mają długiej historii. Będzie to 22. spotkanie obu drużyn. Poprzednie głównie kończyły się zwycięstwami stołecznej drużyny - 11 razy górą była Legia, remis padał 6 razy, a Jagiellonia wygrała 4 razy.
Co ciekawe, mecze wyjazdowe Jagielloni najczęściej kończą się porażką białostoczan. W sezonie 2008/2009 "Jaga" nie wygrała żadnego meczu na stadionie rywala. Białostoczanie jeszcze nigdy nie zdobyli trzech punktów przy Łazienkowskiej. W tym sezonie Jagiellonia zamierza zdobyć tytuł mistrzowski, więc musi grać dobrze i u siebie i na wyjazdach. W chwili obecnej "Jaga" rozegrała pięć spotkań na wyjeździe i zdobyła siedem punktów.
Czy mecz z Legią przybliży zespół Probierza do osiągnięcia zamierzonego celu, czy też zwiększy szanse warszawiaków na zdobycie mistrzostwa? O tym przekonamy się już jutro na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej!
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?