Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Eliminacje MŚ 2010: Polskie siatkarki ulegają Turcji 1:3

Monika Sieniawska
Monika Sieniawska
Reprezentantki Polski uległy drużynie Turcji 1:3 i zajęły drugie miejsce w turnieju eliminacyjnym do Mistrzostw Świata 2010. Obydwie drużyny zapewniły sobie jednak udział w przyszłorocznych mistrzostwach globu.

Polskim siatkarkom ogromnie zależało na tym, aby pokonać Turczynki i zająć pierwsze miejsce w turnieju eliminacyjnym do mistrzostw świata 2010, rozegranym w rzeszowskiej hali Podpromie. Po wygranym dopiero po tie-breaku spotkaniu z Belgią i nieco lepszym meczu z Francją, Polki zagwarantowały sobie udział w przyszłorocznym mundialu.

Ambitna pogoń za rywalkami

Trener Jerzy Matlak zdecydował się na kilka zmian w podstawowej szóstce. Na rozegraniu pojawiła się Izabela Bełcik, na środku Katarzyna Gajgał, na przyjęciu szkoleniowiec postawił zaś na Aleksandrę Jagieło. Pojedynek rozpoczął się od czteropunktowego prowadzenia rywalek (5:1). Po czasie na żądanie naszego trenera, drugi punkt dla Polek zdobyła Anna Barańska. Na pierwszej przerwie technicznej biało-czerwone przegrywały 6:8. Po wznowieniu gry doskonałymi atakami popisywała się Gajgał, która bez problemu omijała podwójny turecki blok, a po asie serwisowym Barańskiej, straty zostały odrobione. Szybko jednak rywalki ponownie odskoczyły na cztery oczka. Na drugiej przerwie technicznej Polki traciły dwa punkty, a tuż po niej Barańska i Gajgał skutecznie powstrzymały liderkę zespołu tureckiego Neslihan. Cały czas jednak rywalki zachowywały kilkupunktową przewagą, więc na boisku po raz pierwszy pojawiły się Anna Woźniakowska i Paulina Maj. W końcówce seta prowadzenie Turczynek stopniało do dwóch oczek (22:20). Biało-czerwone zdołały wprawdzie obronić dwie piłki setowe, jednak przegrały pierwszą partię 23:25.

Nieporozumienia w polskim zespole

Pierwsze dwa punkty w kolejnej odsłonie zapisały na swoim koncie rywalki, lecz dzięki silnej zagrywce Barańskiej, odrzucającej Turczynki od siatki, Polki objęły prowadzenie 4:2. Coraz więcej błędów popełniała Esra Gumus, którą szybko zmieniła Gozde Kirdar. Nieoczekiwanie Polki utraciły właściwy rytm gry i pozwoliły odskoczyć przeciwniczkom na dwa punkty. Przy stanie 10:7 dla Turczynek, trener Matlak wprowadził na boisko Milenę Sadurek-Mikołajczyk, która zmieniła Izabelę Bełcik. Wciąż utrzymywała się jednak trzypunktowa przewaga reprezentacji Turcji (13:10), która na kolejnej przerwie technicznej zwiększyła się jeszcze o dwa oczka. Konsekwentnie grające rywalki nie pozwalały naszym siatkarkom na odrobienie straty. Dopiero nieprzyjemna zagrywka Bełcik umożliwiła Polkom ustawienie szczelnego bloku. Turczynki szybko zrewanżowały się biało-czerwonym asem serwisowym w wykonaniu Gozde i ostatecznie wygrały tę partię do 19.

Szczęście w końcówce

Trzeciego seta ponownie doskonale otworzyły Turczynki, które objęły prowadzenie 3:0. Polki popełniały sporo niewymuszonych błędów, kroku rywalkom starała się dotrzymać jedynie Joanna Kaczor. Po przerwie technicznej biało-czerwone zdołały doprowadzić do remisu po 9, a po błędzie Neslihan, która zaatakowała w antenkę, po raz pierwszy wyszły na prowadzenie. Chwilę później, po kilku udanych akcjach, straciły pięć punktów w jednym ustawieniu i na drugiej przerwie technicznej znów przegrywały, tym razem 15:16. Po powrocie na boisko Polki odskoczyły na 20:17, rywalki jednak błyskawicznie odrobiły stratę i na tablicy wyników pojawił się remis po 20. Przy stanie 21:20 Annę Barańską zmieniła Aleksandra Jagieło, a Katarzyna Gajgał doprowadziła do wyrównania po 21. W końcówce seta gra toczyła się punkt za punkt. Decydujące akcje rozstrzygnęły na swoją korzyść nasze siatkarki i to one wygrały tę partię do 23.

Wyrównana gra

Polki kontynuowały dobrą passę na początku kolejnego seta, lecz precyzyjne kiwki Neslihan pozwoliły rywalkom dotrzymywać im kroku. Gra toczyła się punkt za punkt do stanu po 11. Turczynki zdołały wówczas odskoczyć na dwa oczka, po czym popełniły proste błędy, pozwalając biało-czerwonym na doprowadzenie do remisu. Na kolejnej przerwie na tablicy wyników widniał rezultat 16:14 dla podopiecznych trenera Matlaka. W ostatniej fazie tej partii kibice oglądali bardzo wyrównaną grę, podczas której żadna z drużyn nie potrafiła utrzymać przewagi. Długie wymiany przynosiły punkty to jednemu, to drugiemu zespołowi. Po niewymuszonych błędach Neslihan, Polki odskoczyły na 21:19, lecz rywalki po raz kolejny wyrównały. Nerwową końcówkę czwartego seta lepiej wytrzymały Turczynki, wygrały tę partię 28:26 i całe spotkanie 3:1. Najlepszą zawodniczką meczu wybrano turecką atakującą Neslihan Darnel. - Takie przyjęcie, jakie mamy wystarczyło na Belgię i na Francję. Na Turcję już nie wystarczyło. Tutaj to było widoczne, że mamy problem z przyjęciem, gramy mało środkiem, a akcje są szarpane. Potrzebujemy więcej czasu, jak również tych zawodniczek, które są kontuzjowane – podsumował spotkanie trener naszej reprezentacji Jerzy Matlak.

Polska – Turcja 1:3 (23:25, 19:25, 25:23, 26:28)

Polska:
Agnieszka Bednarek (6), Izabela Bełcik (1), Anna Barańska (12), Katarzyna Gajgał (7), Aleksandra Jagieło (1), Joanna Kaczor (22), Mariola Zenik oraz Anna Woźniakowska (6), Paulina Maj, Milena Sadurek-Mikołajczyk, Dorota Pykosz (5)

Turcja:
Bahar Tokosoy (2), Deniz Hakyemez (13), Naz Aydemir (4), Esra Gumus (c) (7), Eda Erem (18), Neslihan Darnel (24), Nihan Yeldan (l) oraz Gizem Guresen, Gozde Kirdar (5), Pelin Çelik, Ayse Gokcen Denkel (1)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto