Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Emeryci topili Marzannę. Zobacz film!

Ewa Bo
Ewa Bo
Pierwszy dzień wiosny bardzo uroczyście powitali członkowie Koła nr 5 Polskiego Związku Emerytów i Rencistów wraz z Centrum Aktywności Lokalnej mieszczącym się na warszawskiej Białołęce.

Przed Centrum Aktywności Seniora na Tarchominie spotkała się grupa emerytów chętna do wzięcia udziału w topieniu Marzanny. Kolorowy korowód śpiewających kobiet i mężczyzn zwracał uwagę mieszkańców stolicy. Niektórzy przechodnie (starsi, młodsi i dzieci) dołączyli do nich i razem udali się nad Wisłę, by tam uroczyście powitać wiosnę.

Nasi przodkowie wierzyli, że niektóre magiczne obrzędy mogą nadejście wiosny przyspieszyć. Jednym z nich, kultywowanym w niektórych rejonach kraju i w czasach współczesnych, jest topienie Marzanny, zwanej również Moreną, Marzaniokiem, Śmiercią, Śmiercichą, Śmiertką, Śmierztecką, Zimą. Była ona uosobieniem śmierci, zimy, chorób, o czym świadczą nadawane jej imiona. Wierzono, że zniszczenie jej spowoduje szybkie nadejście wiosny, a więc niszczono ją poprzez spalenie lub utopienie.

Marzanna przybierała najczęściej postać kobiety, ale zdarzało się, że na Śląsku topiono męską kukłę tzw. Marzenioka. Najczęściej w większośći rejonów Polski kukły wykonywano ze snopka słomy, ubierano w białe płótno i ozdabiano wstążkami i innymi ozdobami. Tak wystrojoną kukłę niesiono ponad głowami i wyprowadzano poza miejsce zamieszkania - najczęściej nad rzekę, strumyk itp.
Później pozbawiano jej ubrania, palono, topiono albo wyrzucano śpiewając przy tym różne piosenki lub deklamowano wiersze np taki jak ten:

Płyń sobie Marzanno
Szumiącym potokiem,
Nad morze szerokie,
Nad morze głębokie

Zgiń, przepadnij zimo
I nie wracaj do nas,
Na przyjęcie wiosny
Otwórzmy ramiona.
/Wanda Chotomska/

W czasach współczesnych tradycja topienia Marzanny odchodzi coraz bardziej w zapomnienie równocześnie tracąc swój sens magiczny. Najczęściej nadejście wiosny w ten sposób świętują dzieci z przedszkoli i szkół podstawowych razem z nauczycielami.

Jednak na warszawskiej Białołęce tradycja topienia Marzanny jest nadal żywa (co obrazuje filmik i zdjęcia) i nie ulegnie zapomnieniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto