Badania przeprowadzone w rejonie wioski Meliandou w południowo-wschodniej Gwinei wskazują, że żyjące tam owadożerne nietoperze są źródłem tegorocznej epidemii eboli. Naukowcy swoje spostrzeżenia przedstawili w czasopiśmie "EMBO Molecular Medicine".
Naukowcy z Instytutu Roberta Kocha w Berlinie przez 4 tygodnie przebywali w Gwinei i obserwowali populację ssaków, które zamieszkiwały okoliczne lasy. Z obserwacji i rozmów z mieszkańcami wynika, że to nie nietoperze żywiące się owocami, na które ludzie polują i którymi się żywią, wywołały epidemię, ale nietoperze owadożerne.
Zobacz także: Tytuł "Człowieka Roku" przyznany. Time wyróżnił osoby walczące w wirusem eboli
Skąd taki wniosek? Zdaniem naukowców, jeśli to nietoperze, którymi żywią się ludzie byłyby odpowiedzialne za epidemię eboli, jej pierwszymi ofiarami byłyby osoby dorosłe. Tymczasem, pacjentem zero, czyli pierwszym zakażonym był dwuletni chłopiec, a to wskazuje na inną, nie związaną z pożywieniem drogę infekcji - informuje rmf24.pl. Jak się okazało, w pobliżu domu chłopca rośnie drzewo, na którym dostrzeżono kolonię owadożernych nietoperzy.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?