Mecz Polska - Grecja, jak wszyscy zgodnie przyznają, w pierwszej połowie układał się po naszej myśli i naszych marzeń.
Nieszczęście przyszło w 51. minucie i spotęgowane zostało czerwoną kartką dla Szczęsnego. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Brak bierności Szczęsnego (czyt. brak faulu) skutkował 100-proc. bramką dla Greków, czyli wynikiem 1:2. Tragedia dla nas z perspektywy następnych minut meczu.
Straciliśmy pierwszego bramkarza ale zyskaliśmy remis w meczu. Więcej, Tytoń okazał się godnym następcą, którego los wyznaczył na pierwszoplanowego bramkarza naszych eliminacji.
Drugi mecz naszej grupy był rozgrywany pod dyktando Rosjan i dziwić się tylko należy, że Czesi tak tanio sprzedali „skórę”. Prawdą jest, że zarówno jedni jak i drudzy niczym mnie nie zachwycili, co tylko pozytywnie rokuje przy spotkaniach z naszą ekipą.
Wracając do meczu naszego zespołu
1. Smuda nie dokonał żadnej zmiany w zespole,
2. Zmiana bramkarza nic nie zmieniła, a może poprawiła w grze ekipy,
3. Samozadowolenie z gry w pierwszej połowie i konsekwencje tego w drugiej, mogą skutkować zimnym, jakże pożądanym prysznicem,
4. Czesi będą w dołku, z chęcią powrotu do „gry”, co wiąże się z grą otwartą i nastawioną na permanentny atak - wymarzona sytuacja,
5. Rosjanie natomiast chcąc pójść za ciosem i z zamiarem zajęcia pierwszego miejsca w grupie też mają dla nas idealną sytuację do przemyślanego wykorzystania. Uwierzyli w swą moc, co może być zgubne w dalszych grach.
6. Podrażnieni Grecy za wszelką cenę będą chcieli urwać punkty Rosjanom i Czechom, nie mówiąc o wygranej.
To sprawia, że jestem wyjątkowym optymistą i sądzę, że problemem naszej drużyny jest tylko dylemat. Z którego miejsca awansować z grupy.
Takiego zmartwienia życzę więc kibicom, zawodnikom i trenerskiemu sztabowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?