Spotkanie, które otwarło rywalizacje w grupie D pokazało, że bez Wayne'a Rooney'a reprezentację "Synów Albionu" nie stać na wiele więcej niż głęboka defensywa i liczenie na stałe fragmenty gry.
A selekcjoner Anglików zaskoczył już przed meczem, kiedy ogłosił skład na mecz z Trójkolorowymi. Bowiem pierwszym zestawieniu znalazł się Alex Oxlade-Chamberlain a na ławce usiadł Theo Walcott.
Jak pokazała pierwsza połowa, był to dobry ruch Hodgsona. Pomocnik Arsenalu imponował techniką, szybkością i był motorem napędowym swojej drużyny. Gola dla wyspiarzy zdobył przepięknym strzałem głową Lescott. Kilka minut później Francuzom udało się jednak odrobić straty. Frank Ribery w polu karnym ściągnął na siebie uwagę trzech rywali i oddał piłkę Samirowi Nasriemu, a ten precyzyjnym strzałem tuż przy słupku z około siedemnastu metrów pokonał Joe Harta.
W drugiej połowie zespół wyspiarzy zmienił diametralnie taktykę i chciał za wszelką cenę utrzymać remis. I takie rozwianie się sprowadziło. Hodgson wprowadził młodych, którzy dzięki grze wraz z doświadczonymi zawodnikami szybko będą zbierać niezbędne doświadczenia.
W zespole Francji wyróżniał się Franck Ribery. Z Anglików trzeba natomiast pochwalić strzelca bramki Lescotta. Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu, że selekcjoner angielskiej drużyny nie chce ryzykować i czeka na Wayne'a Rooney'a. Serce Manchesteru United wróci do gry jednak dopiero na trzeci mecz. Zatem dopiero wtedy poznamy całkowitą wartość Anglii.
W drugim meczu współgospodarze EURO - reprezentacja Ukrainy pod wodzą legendy, popularnego Szewy, wygrywa 2:1 i przechodzi do historii europejskiego mundialu. Zatem była wielka gwiazda AC Milan okazała się lepsza od super strzelca "Rossonerich". Spotkanie bardzo ciekawe głównie w drugiej odsłonie.
W pierwszą część gry bowiem kibice oglądając mecz o mało nie "przycięli komara". No ale coś za coś, mało w tym turnieju spotkań, które porywają od pierwszej do ostatniej minuty. Na Ukrainie fiesta. Prezydent Janukowicz szaleje w loży prezydenckiej, Oleg Błochin tańczy przy linii bocznej niczym niegdyś Borys Jelcyn za najlepszych lat.
Wszystko wskazuje na to iż należy grać nie tylko z głową ale i głową. Bowiem z dwudziestu bramek zdobytych w pierwszej kolejce EURO aż osiem zdobytych zostało po strzałach głową. Zrobił to także nasz snajper Robert Lewandowski.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
