Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

EURO 2012. W Anglii wciąż opowiadają o rasizmie w Polsce

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Dziennikarze i piłkarze brytyjscy, na kilka dni przed otwarciem Euro w Polsce, nie ustają w sianiu lęków i grozy o polskich kibicach naładowanych rasizmem i wrogością wobec obcych nacji. W reakcji Mario Balotelli zapowiada: Zabiję!

Po antypolskim programie telewizyjnym BBC, w którym w poniedziałek, 28 maja 2012, ostrzegano Brytyjczyków przed wyjazdem na Euro do Polski i na Ukrainę, bo można stamtąd wrócić w trumnie – doszły podobne kolejne wypowiedzi w angielskich mediach.

Czarnoskóry reprezentant Włoch, piłkarz Manchesteru City - Mario Balotelli powiedział stanowczo dziewięć dni przed startem Euro w Polsce i na Ukrainie, że jeśli ktoś rzuci w niego na ulicy bananem to, jak mówi - "pójdę do więzienia". "Pójdę do wiezienia, bo zabiję go".

"Wyspy są w wielkiej trwodze"

"Wirtualna Polska" donosi, że sprawa rasizmu w Polsce po pokazaniu przez BBC filmu o polskich i ukraińskich stadionach - "Wyspy Brytyjskie są w wielkiej trwodze". Słynny piłkarz Sol Campbell apelował w filmie, aby zrezygnować z wyjazdu na EURO do Polski, bo kibice wrócą w trumnach. Dziś w podobnym tonie mówi 22-letni włoski piłkarz z Anglii, Mario Balotelli.

W rozmowie z porannym dziennikiem brytyjskim "The Sun" powiedział: "Rasizm jest nie do zaakceptowania przeze mnie, nie uniosę takiego ciężaru. Mam nadzieję, że taki problem nie pojawi się podczas EURO 2012, bo w przeciwnym razie opuszczę murawę i wrócę do domu".

W dalszej wypowiedzi, którą cytuje -http://dwunasty.wp.pl/wid,14529193,aktualnosc.html?ticaid=1e8aa - Balotelli spokojnie przyznaje, że przecież żyjemy w 2012 roku. I takie sytuacje nie powinny absolutnie mieć miejsca. Jednak gazeta przypomina, iż w lutym br., w trakcie meczu Ligi Europy między City a Porto, "czarnoskóry Włoch został obiektem rasistowskich ataków".

Małpie odgłosy z trybun

Podczas, gdy był on przy piłce, z portugalskich trybun leciały odgłosy, podobne do takich, jakie wydają małpy. A przed trzema laty, kiedy Balotelli grał w barwach Interu Mediolan, został podczas meczu trafiony bananem. - Tych dwóch, czy trzech gości miało wiele szczęścia, że nieopodal ich stała policja. Skopałbym, zniszczyłbym ich - powiedział dziennikarzom "France Football", wtedy 19-letni zawodnik, Mario Balotelli.

Na Euro 2012 - Włosi rozegrają mecze grupowe - w Poznaniu i Gdańsku. W przypadku wejścia do ćwierćfinału przeniosą się na Ukrainę. A, jeśli powiedzie się Włochom i w grupie C rozgrywki zakończą na pierwszym miejscu, to będą grać w Doniecku. Natomiast w przypadku, gdy zakończą grę w grupie na drugiej pozycji, to w ćwierćfinale pojadą na mecz do Kijowa.

Popularny dziennik brytyjski o poglądach liberalno-lewicowych "The Guardian", próbuje łagodzić budowane na Wyspach, nastroje wokół haseł o rasistowskich zachowaniach kibiców na naszych stadionach. W artykule "EURO 2012 okazją Polski do wykopania rasizmu" – dziennik opisuje relacje panujące wśród kibicowskiej braci w naszym kraju.

"The Guardian" pisze we wstępie –
http://dwunasty.wp.pl/wid,14523936,aktualnosc.html, że w ostatnich kilku latach "Polska zrobiła ogromny progres w tej kwestii, jednak wciąż wiele im brakuje, a przecież tego lata uwagę zwróci cały świat".

Polsko-nigeryjski redaktor

Autor artykułu Remi Adekoya jest synem Nigeryjczyka i Polki. Wychował się w Afryce, a w 1995 roku przyjechał na studia do Polski. Ojczyznę matki zna, i jak pisze - "nigdy w Polsce nie był atakowany na tle rasistowskim".

Wcześniej mocnym echem na Wyspach Brytyjskich odbiła się opinia brata znakomitego angielskiego piłkarza, Theo Walcotta. Zapowiedziano, że jego rodzina nie pojedzie na Ukrainę, w obawie przed atakiem rasistów. Mecze w Kijowie i Doniecku, z udziałem Theo Walcotta, rodzina będzie śledzić przed telewizorem.

Z wyjazdu na Ukrainę – przypomina "Wirtualna Polska" - zrezygnowali również bliscy piłkarza Alexa Oxlade-Chamberlaina. Decyzję podjęli po głośnej wypowiedzi byłego reprezentanta Anglii, Sola Campbella. Dwa dni temu wzywał i apelował: "Zostańcie w domach, obejrzyjcie mistrzostwa w telewizji. Nie ryzykujcie, ponieważ może się to dla was skończyć powrotem do domu w trumnie".

Antysemickie i rasistowskie okrzyki
"The Guardian" cytuje i opisuje sytuacje z kilku meczy T-Mobile Ekstraklasy. Wystąpiły na nich antysemickie i rasistowskie okrzyki, jak twierdzą Brytyjczycy, a to ich zdaniem powszechne na polskich stadionach. "Gdy czarnoskórzy zawodnicy są przy piłce, kibice naśladują małpy".

W trakcie jednego ze spotkań Lechii Gdańsk, piłkarze tej drużyny - Deleu i Abdou Razack Traore - zostali pogardliwie obrzuceni bananami – piszą dziennikarze. W opinii Brytyjczyków, "wielu czarnoskórych uważa Polaków za nację rasistów". W Polsce – czytamy w wp.pl - "obcokrajowcy czują się wyalienowani", trudno w to uwierzyć, że bez przyczyny ich nie lubimy, bo oni przecież nic nam nie zrobili.
Polsko-nigeryjski Remi Adekoya wspomina okres, kiedy mieszkał i studiował w Polsce. Wtedy zarabialiśmy średnio 200 dolarów miesięcznie, a kapitalizm nie był nam znany. W późniejszych latach polska gospodarka zrobiła duży postęp, a "Polacy weszli do Unii Europejskiej". Wszystko się zmieniło. Ludzie wyruszyli za granicę, zaczęli poznawać odmienne rasy, a to przyniosło "większą tolerancję". Remi Adekoya przywołuje przypadek pierwszego czarnoskórego posła w naszych Sejmie. Dziennikarz podkreśla, że John Godson został posłem, zdobywając uznanie blisko 30 tysięcy wyborców.

Zadzwonimy do Murzyna?

Jak podkreśla Remi Adekoya w "Guardianie" – "historia Godsona stawia wielkiego plusa przy rozwoju modernistycznego państwa polskiego". Jednak redaktor Adekoya nie zapomniał o wybryku popularnego polskiego gospodarza programu talk-show, Kuby Wojewódzkiego. Podczas audycji w Radiu Eska - Wojewódzki z Michałem Figurskim usiłowali zadzwonić do czarnoskórego Alvina Gajadhura, rzecznika Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Prowadzący program mówił: "Może zadzwonimy teraz do Murzyna? W jakiej sieci on może mieć telefon? Która się z czarnym kojarzy? Buszmeni?" Remi Adekoya podkreśla, że audycję w Radiu Eska, sponsoruje warszawski oddział Ku Klux Klanu.

Dziennikarz przyznaje, że na żarty showmanów Wojewódzkiego i Figurskiego natychmiast zareagował John Godson, który sugerował, że Wojewódzki nie powinien być "twarzą polskiej prezydencji w Unii Europejskiej". Zdaniem Godsona, zachowanie Wojewódzkiego jest niebezpieczne, gdyż "wzoruje się na nim wielu młodych ludzi".

"Guardian" kończy opis obrazków z Polski przypuszczeniem, że w czasie Euro nasi "chuligani będą mieć się na baczności", bo nie zechcą pokazać swojej ojczyzny w złym świetle. Euro dla Polaków to "największe sportowe wydarzenie w historii". Dlatego mobilizacja zdrowych sił w kraju jest ogromna. "Żaden z zagranicznych kibiców nie powinien się obawiać przyjazdu do Poznania, Gdańska, Warszawy, czy Wrocławia" – pisze na koniec dziennik brytyjski.

Stanisław Cybruch

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto