Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Ewangelia i Ekonomia", czyli pieniądze nie śmierdzą

Mariusz Wójcik
Mariusz Wójcik
Duchowieństwo z dala od dóbr doczesnych trzymać się powinno, w tym także od pieniędzy. Tymczasem szkolić się będzie jak je pozyskiwać, inwestować i oszczędzać

Narodowy Bank Polski podjął się ważnej misji, a mianowicie chce przeszkolić duchownych, w zakresie wiedzy w temacie, ogólnie rzec biorąc – pieniędzy. Szczęśliwcy w liczbie sztuk 250, na koszt NBP, który księżom imprezę funduję i lekką rączką asygnuje na zbożny cel – 150 tys. zł, będą się uczyć pieniążkami obracać. Moim skromnym zdaniem, szkolenie które potrwa tydzień, będzie czasem zmarnowanym i żadnego pożytku nie przyniesie.

W programie szkolenia przewidziano między innymi : Jak księża mogą zaciągać kredyty, chociaż powszechnie wiadomo, że nie muszą tego robić. Dostają przecież wszystko od wszystkich, zupełnie gratis. Będzie także mowa o funkcjonowaniu systemu podatkowego. Tylko po co? Przecież wynędzniałe duchowieństwo, co to o korzonkach i chlebie tylko, z wszelkich podatków przez państwo jest zwolnione.

Dowiedzą się też mizeroty, jak pieniądze z funduszy wszelakich pozyskiwać i jak je inwestować, chociaż wiadomym jest, że wystarczy nóżką tupnąć, a już się grunty za bezcen dostaje, a to majątki nieprzebrane i strumień pieniędzy szeroko płynący. Żadna im wiedza do tego potrzebna nie jest, gdyż naukę pazerności opanowali do perfekcji, a o tym na szkoleniu niestety nic nie będzie.

Szkolenie obejmie też problem oszczędzania, ale jakiego oszczędzania? Przecież biedoty, które ostatnie szaty potrzebującym by oddały, nijak oszczędzać nie mogą, bo nie mają czego.

Ale zaraz, zaraz, jak informuje naczelnik departamentu szkoleń NBP – Marcin Staniewicz: - Na nasze zlecenie powstały badania poziomu wiedzy ekonomicznej wśród osób duchownych i okazało się, że jest ona na poziomie przeciętnego obywatela. Wszystko więc wydaje się jasne, i wiadomo gdzie pies pogrzebany. Dalej myśl obłudną jakąś Marcin Staniewicz w słowa ubiera: - Księża ponoszą odpowiedzialność za finanse, które przekazują im wierni.

Więc jednak okazuje się, że kler łapska po pieniądze wyciąga, pieniądze o które dbać nie powinien. Pamiętamy przecież z Pisma Świętego, chociażby o kupczeniu w świątyni, a tu NBP, grzesznie prawił będzie o zdobywaniu, inwestowaniu i pomnażaniu pieniędzy, oraz o grozo, o ich oszczędzaniu! Ja sam znam świątynie, w których znajdziemy i hurtownię, i sklep wędliniarski, oraz księgarnię. Albo ja nic z tego nie rozumiem, albo byłem wtedy po kredę, ale na mój rozum, to chyba nie tak miało być. Szkolenie odbędzie się pod nazwą - „ Ewangelia i Mamona”, to jest, przepraszam - „Ewangelia i Ekonomia”, co dobitnie pokazuje, czym posługa i służba potrzebującym, jest naznaczona i czym nierozerwalnie połączona. Ludzie zaś nie bez podstaw powiadają: - Kto ma księdza w rodzie, tego bieda nie ubodzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto