Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

F1: W jakiej formie powróci Kimi Raikkonen?

Kamil Skoczylas
Kamil Skoczylas
Obok Roberta Kubicy, powrót do Formuły 1 Raikkonena po dwóch latach przerwy, jest najbardziej gorącym tematem okresu posezonowego. Wiele opinii jest do siebie antagonistycznie nastawionych. Wszystko będzie jednak jasne dopiero w Australii.

Kimi Raikkonen po wspaniałym zakończeniu sezonu 2007, w którym niespodziewanie sięgnął po tytuł mistrzowski, pomimo dużej starty punktowej, w kolejnym roku startów nie prezentował tak dobrej dyspozycji. Po zwycięstwie w GP Hiszpanii Fin powiększył prowadzenie w mistrzostwach, jednak od wyścigu w Monte Carlo, w dalszej fazie mistrzostw, Raikkonen prezentował zdecydowanie słabszą formę, będąc zdecydowanie w cieniu walczącego o tytuł Felipe Massy. Środkowa faza mistrzostw była dla "IceMana" fatalna, bowiem w aż czterech wyścigach z rzędu nie zdobywał punktów po własnych błędach. Końcowa faza mistrzostw była nieco bardziej udana, dzięki czemu Fin rywalizację ukończył na 3. miejscu.

W 2009 roku wyniki Fina w pierwszym segmencie sezonu usprawiedliwione były słabą formą zespołu, a po kontuzji Massy Raikkonen kilkakrotnie stanął na podium, potwierdzając powrót do formy zwycięstwem w GP Belgii, gdzie dzielnie bronił się przed ówczesnym zawodnikiem Force India - Włochem Giancarlo Fisichellą. Ostatecznie sezon zakończył z jednym punktem straty do Lewisa Hamiltona, na 6. lokacie. Dobrze rokujące wyniki Fina nie przekonały jednak szefostwa zespołu i pomimo ważnego kontraktu, w zespole zastąpił go Fernando Alonso (głównie za sprawą Santandera). Raikkonen z pokaźną sumą odszkodowania za zerwanie umowy rozpoczął starty w WRC, jednak ambicje Fina przerosły go i nie był w stanie osiągać znakomitych wyników. Teraz, kiedy wraca F1 z zespołem Lotusa, wielu zastanawia się, czy to się uda.

Przykład Michaela Schumachera może wskazywać na to, iż powrót do F1 jest bardzo trudny i Kimi może mieć z tym problemy. Z drugiej jednak strony Schumacher po zakończeniu kariery nie brał udziału w żadnych wyścigach poza kilkoma startami w niemieckich Superbike'ach. Niemiec jest również po czterdziestce, a więc jego dyspozycja może być także podyktowana dojrzałym wiekiem. Pamiętamy również, iż Michael powrócił po poważnej kontuzji barku, doznanej podczas lutowego startu w wyścigach motocyklowych w 2009 roku. Toteż działa na korzyść Fina, który przez dwa lata startował w Rajdowych Mistrzostwach Świata, a w październiku skończył dopiero 32 lata. Nie można zapominać również o świetnym debiucie Fina, który trafił do Saubera w 2001, pomimo zaledwie kilkunastu wyścigów w Brytyjskiej Formule Renault (której był zresztą mistrzem). Już wielu wtedy mówiło o Kimim, jako o absolutnie wielkim, czystym talencie, który bardzo szybko potrafi się dostosowywać do danej sytuacji.

Talent Raikkonena idzie w parze niestety ze skłonnościami Fina do zabaw. Wielu ekspertów właśnie takim trybem życia tłumaczyło spadek formy w 2008 roku, w którym niejednokrotnie byłemu czempionowi brakowało koncentracji. Kimi zawsze był niesubordynowany, a incydent w GP Malezji 2009, w którym to zawodnik zamiast siedzieć w bolidzie i oczekiwać na wznowienie wyścigu, przebrał się i wyszedł z padoku z colą oraz lodem na patyku.

Austriak Gerhard Berger, były kierowca F1, powiedział wprost, iż Kimi, aby wrócic do mistrzowskiej formy, musiałby odstawic wódkę oraz zabawy, a to według niego mało prawdopodobne: - „Żeby osiągnąć swój cel musi odstawić wódkę i narzucić sobie znacznie większą dyscyplinę”. Austriak należy do tych, którzy wątpią w powrót tego samego Kimiego, który sięgał po mistrzostwo: - „Byłbym zaskoczony, gdyby on miał siłę, ambicję i dyscyplinę, którą potrzeba, aby wrócić tam, gdzie znajdował się przed odejściem z F1" f1wm.pl

Antagonistycznie w stosunku do Bergera na temat powrotu Kimiego jest z kolei mistrz świata z 1996 roku, Brytyjczyk Damon Hill, który w wywiadzie dla Autosportu oznajmił, iż wierzy w "IceMana": - To wspaniałe- życzę mu wszystkiego najlepszego. On już zdobył mistrzostwo świata, a ja w jego wieku dopiero wchodziłem do F1, tak więc z całą pewnością stać go, aby zdobyć kolejne tytuły mistrzowskie.” formula1.pl

Pomimo różnych opinii, wszyscy są jednak zgodni - Kimi Raikkonen to fantastyczny kierowca, na którego zawsze trzeba uważać. W jednym z wywiadów Holender Jos Verstappen (partner Schumachera z 1994 roku w zespole Benetton) powiedział f1wm.pl, iż powrót Raikkonena, na rzecz innych zawodników, tylko podniesie poziom stawki: „Jest to o tyle istotne, że były mistrz świata Kimi Raikknonen, a także mistrz GP2 Romain Grosjean i utalentowany Nico Hulkenberg wracają do F1, więc poziom stawki jedynie się podniesie”.

Póki co, można tylko spekulować, bowiem faktyczną formę Raikkonena ujrzymy dopiero w trakcie sezonu. Wówczas zobaczymy, jak szybko przyszły kierowca Lotusa przystosuje się do zmian w przepisach, jakie nastąpiły w ostatnich dwóch latach. Pierwszy wyścig sezonu 2012 odbędzie się 18 marca, na australijskim torze Albert Park.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto