Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Facet z nożem w plecach. Pomysłowość projektantów nie zna granic?

Tadeusz Wojewódzki
Tadeusz Wojewódzki
Gdyby komuś zabrakło pomysłu na prezent, w internecie "oryginalnych" pomysłów bez liku. Komplet noży to może banał, ale np. stojak na noże w kształcie człowieka? Robi wrażenie... Szokujące.

Do sprzedaży za wszelką cenę, z pogwałceniem wszelkich zasad rzetelności kupieckiej, już przywykliśmy. Do sprzedaży szokującej – jakby mniej.
Ale może i pora na to. W czasach wyścigu szczurów pojawiają się pomysły, których jedynym celem jest tzw. efektywność, skuteczność. I tylko ona. Taki handel jest coraz powszechniejszy.

Pół biedy, że nie ma w tym krztyny rzetelności. Gorzej, że w zalewie oferty handlowej pojawiają się propozycje balansujące na granicy społecznej szkodliwości lub wręcz społecznie szkodliwe. A to jest już problem społeczny, a nie tylko techniczny, z zakresu skutecznych technik marketingu.

Po 1989 przeżyliśmy tyle fal sprzedaży różnych cudownych noży do krojenia, że czego jak czego, ale tych sztućców w naszych kuchniach na pewno nie brakuje. Przyszedł więc czas na stojaki do noży. Można ich sprzedać proporcjonalnie do ilości noży, ale nie każdy nóż do każdego stojaka pasuje.

Logiczna jest więc ścieżka poszukiwań stojaka uniwersalnego, do którego będzie pasował każdy nóż. Pozostaje tylko kwestia wyboru materiału i kształtu tego uniwersalnego stojaka. "Pomysłowi" twórcy wymyślili: niech będzie w kształcie człowieka.

Facet z nożem w plecach lub brzuchu to dość szokujący widok. Ale kto powiedział, że pomysł nie ma zwracać na siebie uwagi? Komu się nie podoba, nie musi kupować. Kto kupi, a ma w domu dzieci, będzie mógł w trakcie świątecznej krzątaniny instruować dziecko: "Ten duży nóż, wbij dziecko najlepiej w środek brzucha, gdyż jest ciężki, a z głowy czy nogi wypadnie...".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto