Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Fakt zabijania odczuwany był jako zło etyczne"

Darek Szczecina
Darek Szczecina
Grobowiec harcerski w Łodzi.
Grobowiec harcerski w Łodzi. HuBar/http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Lodz_grobowiec_ZHP.jpg
Aby zrozumieć fenomen Szarych Szeregów nie wystarczy przeczytać „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego lub obejrzeć film w reżyserii Roberta Glińskiego.

Praca wychowawcza, to służba wykonana przez Harcerstwo – wszystko inne to środki tylko. […] On (drużynowy – przyp. D.S.) jest na najwyższym odcinku walki, walki o duszę chłopca – walki wychowawczej. Bo celem Harcerstwa nie była ilość namalowanych na murze kotwic czy zabitych Niemców […] Najważniejsze stało się, aby cały zespół instruktorski stanął frontem do najważniejszego odcinka – frontem do walki o duszę chłopca, frontem do pracy wychowawczej. Jesteśmy u sedna sprawy – budowanie człowieka, budowanie ludzi jest istotną przyczyną tego, czym stało się Harcerstwo w życiu polskim przez lata wojny – mówił w 1947 roku na kursie instruktorskim hm. Stanisław Broniewski „Orsza” – Naczelnik Szarych Szeregów.

Aby zrozumieć prawdziwy i nadrzędny cel konspiracyjnego harcerstwa należy sięgnąć do innej książki Aleksandra Kamińskiego – „Wielka gra”. Książka napisana w 1941 roku dla pokolenia harcerzy wojny, wyjaśnia założenia programu przyjętego w Szarych Szeregach „Dziś – Jutro – Pojutrze”. Dziś – czyli bieżąca walka w konspiracji (mały sabotaż, dywersja itp.), Jutro – przygotowanie do jawnej i otwartej walki z okupantem (kursy podchorążych, szkolenie wojskowe i specjalistyczne), Pojutrze – tzn. przygotowanie do pracy w wolnej Polsce i odbudowy kraju (tajne komplety, studia w podziemnych uczelniach).

„Dziś – Jutro – Pojutrze” to program wychowania przez walkę w Szarych Szeregach. Wychowanie przez walkę okazało się najpopularniejszą i najwłaściwszą koncepcją – mówił w swoje gawędzie na Zlocie Harcerskich Seniorów w 1999 roku w Gdańsku hm. Jerzy Jabrzemski* – I tu należy podkreślić, że przywódcy podziemnego wojska polskiego, a więc Służby Zwycięstwu Polski, później Związku Walki Zbrojnej i następnie Armii Krajowej, doskonale rozumieli ważność takiej właśnie koncepcji. A przede wszystkim doskonale rozumieli wychowawczą rolę i to pierwszoplanową Szarych Szeregów. […] Generał Tadeusz Komorowski „Bór” (dowódca Armii Krajowej) w rozkazie nr 495 z 20 marca 1944 roku stwierdzał: „Szare Szeregi jako organizacja młodzieżowa nie podlegają jako całość scaleniu w Siłach Zbrojnych w kraju. Zasadniczym ich zadaniem w chwili obecnej jest praca wychowawcza wśród członków tej organizacji w celu przygotowania ich do zadań czekających ich w walce i w służbie w wyzwolonej Ojczyźnie. By Szare Szeregi pracy tej w pełni podołać mogły, pozostawiłem im pełny samorząd organizacyjny. Życzeniem moim jest, by komendanci Okręgów otaczali to środowisko jak najdalej idącą opieką, podchodzili do niego z pełnym zrozumieniem ich pracy, zapewnili im pomoc w realizacji zadań wychowawczych”.

W toczącej się od kilku tygodni dyskusji o Szarych Szeregach pojawiły się głosy, że do Szarych Szeregów wstępowano dlatego, że to była szybka droga do Armii Krajowej, gdzie „byli mężczyznami, a nie chłopcami”, gdzie czas wojny i okupacji był „usprawiedliwieniem dla wielu aktów łamania nie tylko Prawa Harcerskiego, ale i prawa powszechnego”. Taka motywacja mogła cechować nowicjuszy, biszkoptów, ale nie wyrobionych harcerzy. Bowiem etos Szarych Szeregów wyrażał się w pojęciu wychowania „Harcerza – Żołnierza – Obywatela”. Właśnie wychowanie, wychowanie moralne było jednym z głównych celów działania Szarych Szeregów. Mówił o tym w wywiadzie Jerzy Grzywacz: Nasi dowódcy dobrze rozumieli, że wojna deprawuje, że trudno będzie odbudować kraj z pomocą społeczeństwa moralnie zniszczonego. Dlatego u nas, w Szarych Szeregach, kładziono duży nacisk na stronę wychowawczą, moralną. Tamte lata były dla nas lekcją patriotyzmu, poczucia odpowiedzialności i obowiązku. Nie było samosądów, mordów i rozbojów. Był natomiast u nas waleczny oddział utworzony z warszawskich chuliganów i złodziejaszków. Stali się innymi ludźmi, gdy zaczęli walczyć dla szlachetnej idei.

Hm. Anna Zawadzka (siostra „Zośki” z „Kamieni na szaniec”) tak pisała o konspiracyjnych kursach instruktorskich: Szczególną cechą okupacyjnych kursów drużynowych było jednak to, że na wielu zbiórkach kursu, a wieczorami podczas obozu, dyskutowano na tematy wychowawcze, najtrudniejsze w rzeczywistości okupacyjnej – rozważano i usiłowano rozstrzygnąć dylematy moralne, wynikające ze zderzenia Prawa Harcerskiego z prawami konspiracji i walki. Jerzy Jabrzemski we wspomnianej wcześniej gawędzie przytoczył słowa Alka Dawidowskiego: Harcerski etos walki... A więc obowiązek wzięcia w niej udziału, nie pozostawania nigdy na uboczu, wyróżniający się między innymi w traktowaniu swej decyzji przystąpienia do konspiracji jako czegoś zupełnie naturalnego, ale bez rozciągania tego obowiązku na innych poza sobą, bez potępiania tych, którzy nie poszli. A więc traktowanie swej walki wielopłaszczyznowo, nie tylko jako starcia zbrojnego, ale jako „walki cywilnej”, prowadzonej w imię wartości ogólnoludzkich. A więc traktowania zabijania – niezależnie od tego, że zabija się śmiertelnego wroga, a często i zbrodniarza – jako zła koniecznego, jako smutnego obowiązku. Świadczą o tym liczne konflikty moralne, związane z samym faktem zabijania i z okolicznościami oraz sposobami prowadzenia walki, związanych nierozerwalnie z działaniami bojowymi podziemia, z dywersją.

Fakt zabijania odczuwany był jako zło etyczne – mówił Jabrzemski. A należy przy tym pamiętać, że w niektórych środowiskach, także polskich organizacjach, zabijanie wroga pojmowano w kategoriach dobra.

*Hm. Jerzy Jabrzemski (1918-2013), Członek Głównej Kwatery Szarych Szeregów „Pasieki”. Pełen tekst jego gawędy znajduje się w drugim numerze Zeszytów Historycznych „Pomorskie Harcerstwo” oraz w książce „Harcerskie historie”.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto