W środę popołudniu, około godziny 17.45, policjanci z Lubina otrzymali telefon o możliwym podłożeniu bomby na terenie największej galerii w tym mieście - Cuprum Areny. Policjanci i strażacy natychmiast rozpoczęli ewakuację centrum handlowego. Ewakuacja w Lubinie jeszcze trwała, kiedy dyrekcja Galerii Bałtyckiej w Gdańsku odebrała anonimowy telefon informujący, że na terenie ich sklepu mogą znajdować się ładunki wybuchowe. Szefostwo Galerii Bałtyckiej poinformowało policję, a ta zarządziła ewakuację. - Z megafonów informowano, że jest jakaś awaria techniczna. Nakazano wszystkim klientom i pracownikom opuszczenie budynku - mówi Marcin, klient gdańskiej galerii, który w tym czasie robił zakupy.
Dwadzieścia minut po anonimowym telefonie do Galerii Bałtyckiej, podobną rozmowę z nieznaną osobą odbyła ochrona poznańskiego Starego Browaru. Anonimowa osoba poinformowała, że znajdujący się w budynku ładunek wybuchowy eksploduje w przeciągu trzech minut. Natychmiast ewakuowano osoby ze wszystkich sklepów, sal kinowych oraz restauracji na terenie obiektu.
Czytaj także: Kraków: alarm bombowy w centrum handlowym Bonarka
Wszystkie trzy galerie handlowe zostały dokładnie przeszukane przez pirotechników z psami wyszkolonymi do poszukiwania materiałów wybuchowych. Wszystkie alarmy okazały się fałszywe.
Czwartkowy poranek bardzo nerwowo zaczął się w Centrum Handlowego "Ptak" w Rzgowie koło Łodzi. O godz. 8. rano w biurze zarządu odczytany został faks wysłany poprzedniego dnia około 19. informujący, że na terenie centrum znajduje się bomba. Faks został odczytany dopiero w czwartek, gdyż w środę wieczorem na skutek burzy w rzgowskim centrum handlowym nie było ani prądu, ani łączności telefonicznej. Ewakuowano ponad 4 tysiące osób. Aby nie wywoływać paniki, policja i strażacy poprosili klientów i pracowników o opuszczenie hal pod pretekstem ćwiczeń przeciwpożarowych.
Również niespokojnie było w Zielonej Górze. Przed godziną 9 dyrekcja miejscowej galerii Focus Mall poinformowała policję, że odebrała telefon o możliwości podłożenia bomby na terenie placówki. Natychmiast nakazano ewakuować wszystkich pracowników. Zdarzenie miało miejsce przed otwarciem sklepu, więc w galerii nie było jeszcze klientów.
Podobnie jak w środę, policjanci nie znaleźli materiałów wybuchowych w żadnym z centrów handlowych.
Czy pięć alarmów bombowych w ciągu 12 godzin to zbieg okoliczności czy działanie jednej osoby? Komenda Główna Policji nie przesądza sprawy. - Policjanci zawsze muszą sprawdzić czy za fałszywymi alarmami bombowymi, szczególnie jeśli dochodzi do nich w krótkich odstępach czasu, nie stoi ten sam sprawca. Jak było w przypadku tych zdarzeń, wyjaśnią policjanci - mówi dla Wiadomości24.pl nadkom. Piotr Bieniak z zespołu prasowego KGP.
Za wywołanie fałszywego alarmu grozi kara pozbawienia wolności (nawet do 5 lat), aresztu bądź grzywna.
Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?