"Teoria wszystkiego" to film opowiadający historię genialnego naukowca Stephena Hawkinga - rozwój jego choroby, rodzącego się uczucia do Jane i w końcu rozpadu ich małżeństwa.
Felicity Jones, która w filmie zagrała Jane Hawking podkreśla, że bardzo stresowała ją świadomość, że żona Stevena zobaczy ten film. "Bardzo mi zależało na jej opinii, poprzeczka była bardzo wysoko". Jones podkreśla, że poznanie Jane Hawking dostarczyło jej dużo materiału do pracy: "Obserwowałam ją jak się porusza, jak mówi, jak się śmieje - chciałam wszystko to odzwierciedlić".
Zobacz także: "Carte Blanche" - coś więcej niż Chyra
Co było najtrudniejsze dla Jones w tej roli? Jak pomogło jej spotkanie z panią Hawking?
Zobaczcie:
źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?