Polski kierowca, który przechodził obecnie rehabilitację po wypadku, w opinii lekarzy dokonuje niemal cudów. Prowadzi już samochód i chce jak najszybciej wrócić do zdrowia i do sportu. Krakowianin miał jednak nadzieję, że wróci szybciej. Teraz wiadomo, że czekają go jeszcze miesiące rehabilitacji.
Z nogą kierowcy jest już podobno w porządku, chodzi on od dawna bez pomocy kul. Problemy nadal są jednak z ręką. Zmartwieniem lekarzy nie jest odbudowa mięśni, bo te można wyćwiczyć, a czucie w palcach. Proces powrotu polskiego kierowcy do zdrowia obserwują szefowie Ferrari już od kilku miesięcy. I już wiosną przyszłego roku Kubica rozpocznie testy w bolidzie z 2010 roku. Ma zostać powołany także specjalny zespół, który pomoże mu w szybszym skutecznym powrocie na tor. Szefować mu będzie inżynier Gabriele Tredozi, były dyrektor techniczny zespłów Minardi i Toro Rosso.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?